Komisja Europejska nie planuje w tej chwili uruchomienia żadnych nowych funduszy na wsparcie krajów UE przyjmujących uchodźców z Ukrainy. Proponuje jedynie przesunięcia w ramach środków przyznanych wcześniej państwom członkowskim w budżecie UE. Polska już wcześniej informowała, że propozycje KE są nieadekwatne do skali wyzwań. W środę potwierdził to wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, który przekazał, że samorządowcy są takiego samego zdania.
Polska bez funduszy
– Wiemy doskonale, że młyny tej europejskiej biurokracji mielą bardzo powoli, więc my oczywiście jesteśmy w stałym dialogu. Potwierdzam to, że żadnego nowego finansowania nie otrzymaliśmy, jedynie zgodę na przesunięcie jednej szufladki w naszej własne szafie w tej samej szafie, więc to nie jest jakaś bardzo realna pomoc – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.
Szef rządu jednocześnie podkreślił, że prowadzi dialog "z pełnym spokojem i zrozumiem". – My to, co trzeba finansować teraz to finansujemy z naszych krajowych wydatków. Miejmy też na uwadze pewien inny wymiar całej tej sytuacji i nie mam tutaj na myśli wymiaru humanitarnego czy związanego z aktualną wojną. Otóż mam na myśli wymiar jak najbardziej praktyczny, otóż Ukraińcy, którzy są w Polsce pracują także dla Polski – dodał.
Putin wydał rozkaz do inwazji
24 lutego Władimir Putin wysłał wojska na Ukrainę w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Inwazję rosyjskich wojsk poprzedziło telewizyjne wystąpienie Putina, w którym poinformował, że podjął decyzję o przeprowadzeniu "specjalnej operacji wojskowej" w celu ochrony osób "cierpiących nadużycia i ludobójstwo przez reżim kijowski".
Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono nielegalne "referendum", a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.
Czytaj też:
Europoseł PiS: Mamy wstępną informację, że w maju będą pieniądze z KPOCzytaj też:
Polska gospodarzem siatkarskich mistrzostw świata 2022Czytaj też:
Niedzielski o pomocy uchodźcom: Za unijnymi deklaracjami politycznymi nie idą finanse