50-te urodziny prezydenta. Duda: Ten wiek dodaje powagi w świecie polityki

50-te urodziny prezydenta. Duda: Ten wiek dodaje powagi w świecie polityki

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Kilka dni temu, 16 maja, Andrzej Duda skończył 50 lat. Jak mówi, uważa, że bilans jego życia jest pozytywny.

W rozmowie z "Polska Times" prezydenta Andrzej Duda został zapytany, jak jako polityk czuje się po przekroczeniu 50. roku życia.

"Tak, jak czuje się człowiek, który skończył 50 lat, jest zdrowy, silny i wierzy w to, że z pomocą Opatrzności da radę poprowadzić polskie sprawy dalej, mimo trudnych czasów. Pięćdziesiąt lat dodaje powagi w świecie polityki. Bilans życia na pewno jest pozytywny, łącznie z wielkim wyzwaniem, jakim jest pełnienie urzędu prezydenta Rzeczpospolitej. To coś czego, szczerze mówiąc, się nie spodziewałem, kiedy byłem radnym w Krakowie, posłem, ministrem w Kancelarii Prezydenta, czy kiedy w ogóle stawiałem moje pierwsze kroki w polityce jako wiceminister sprawiedliwości. Nie pomyślałbym, że przyjdzie dzień, kiedy będę dźwigał na swoich barkach odpowiedzialność za sprawy państwowe na najwyższym poziomie" – wskazuje przywódca Polski.

Polityk przyznaje, że z jednej strony bycie prezydentem to wielka przygoda, ale z drugiej obowiązek i stres. "Ale jest też satysfakcja, kiedy udaje się popchnąć do przodu sprawy, które wydawały się nie do załatwienia, a okazały się możliwe. Tak było na przykład ze staraniem o prawdziwą obecność sił Sojuszu Północnoatlantyckiego w Polsce. Gdy w lipcu 2015 roku, jeszcze jako prezydent elekt, rozmawiałem o tym z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, był zdziwiony, że przedstawiciele Polski wcześniej nie tłumaczyli, jakie to dla nas ważne" – wspomina Andrzej Duda.

Prezydent podkreśla, że obecność Polski w NATO to gwarant naszego bezpieczeństwa: "To coś, co się udało zdobyć w 2016 roku, po pierwszym roku mojej prezydentury, kiedy zatwierdził to szczyt NATO w Warszawie".

Rosja zagraża Polsce?

Andrzej Duda odniósł się też do tego, czy w obecnej sytuacji Rosja stanowi dla nas realne zagrożenie. "Potencjalne zagrożenie oczywiście cały czas istnieje, tylko proszę zwrócić uwagę, że w Polsce obecnych jest ponad 10 tysięcy żołnierzy największej armii świata. Armii najpotężniejszej, najlepiej i najnowocześniej wyposażonej. Żołnierze mają doświadczenie wcześniejszych wojen; mamy też amerykańską infrastrukturę, ciężkie uzbrojenie, obronę przeciwrakietową, dzięki której część Polski jest już dzisiaj chroniona amerykańskim systemem Patriot" – przypomina polityk w rozmowie z "Polska Times".

I dodaje: "Prezydent Joe Biden powiedział nie tak dawno w Warszawie, w czasie swojego wystąpienia na Zamku Królewskim, że mamy absolutną gwarancję Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Jeżeli byłby jakikolwiek napad na państwo NATO, w tym Polskę, to odpowiedź sojuszu będzie natychmiastowa i zdecydowana. Prawdopodobieństwo, że ktokolwiek, w tym Rosja, odważy się zaatakować państwo NATO narażając się na konflikt z Sojuszem Północnoatlantyckim, narażając się na starcie z armią amerykańską, a w naszym przypadku także i z naszą armią, która będzie broniła Polski, jest bardzo niewielkie".

Czytaj też:
Gen. Różański ostrzega: Rosjanie za wszelką cenę będą chcieli się wykazać
Czytaj też:
Macron ostrzega, że wojna może się rozprzestrzenić. Wymienił nazwę zagrożonego państwa

Źródło: polskatimes.pl
Czytaj także