Szef rosyjskiej dyplomacji po raz kolejny przedstawił absurdalne zarzuty pod adresem Polski, oskarżając Warszawę o zajmowanie terytorium Ukrainy.
Oskarżenia Ławrowa pod adresem Polski
Ostre słowa pod adresem Polski padły w odpowiedzi na wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, który w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild" porównał Władimira Putina do Adolfa Hitlera.
– Dla Polski i jej przywódców, którzy powtarzają takie wypowiedzi, lepiej byłoby przestudiować własną historię i wydarzenia, które leżą u jej podstaw – mówił szef rosyjskiej dyplomacji. – Do tej pory widzimy, że po rozmowie o niedopuszczalności jakiegokolwiek dialogu z Rosją, polscy koledzy zaczynają aktywnie opanowywać terytorium Ukrainy – dodał polityk.
Jak tłumaczył dalej Ławrow, dowodem na przejmowanie przez Polskę władzy na Ukrainie ma być zaproponowanie przez prezydenta Zełenskiego ustawy o specjalnym statusie dla Polaków na Ukrainie.
Polityk stwierdził także, że "Polska tworzy swego rodzaju równoległy system kontroli służby podatkowej Ukrainy", co zostało poprzedzone "decyzjami podjętymi przez prezydenta Zełenskiego i Radę Najwyższą".
Putin jak Hitler
Kilka dni temu prezydent Andrzej Duda udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi "Bild". Mówiąc o kontaktach liderów państwa zachodnich z prezydentem Rosji, polski polityk użył mocnego porównania.
– Czy ktoś tak rozmawiał z Adolfem Hitlerem podczas drugiej wojny światowej? Czy ktoś powiedział, że Adolf Hitler musi zachować twarz? Że powinniśmy postępować w taki sposób, aby nie upokarzać Adolfa Hitlera? Nie słyszałem takich głosów – stwierdził.
Wywiad polskiego polityka dla "Bilda" odbił się szerokim echem w mediach niemieckich. Część komentatorów uznała słowa Andrzeja Dudy za "brutalny atak" na rząd w Berlinie.
Czytaj też:
Sondaż: Ukraina powinna zrzec się części terytorium na rzecz pokoju?Czytaj też:
Co z niemieckimi czołgami dla Polski? Soloch: Rozmowy utknęły w miejscu