Andrzej Duda rozpoczął w poniedziałek wizytę na Łotwie, gdzie m.in. weźmie udział w szczycie Trójmorza. Dwudniowa wizyta rozpocznie się od powitania polskiego przywódcy w Rydze przez jego łotewskiego odpowiednika – Egilsa Levitsa – poinformowała Kancelaria Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Następnie odbędzie się siódmy szczyt Trójmorza z udziałem głowy państwa polskiego. Główny temat rozmów to relacje z Ukrainą w dobie wojny z Rosją. Po dyskusji przewidziana jest konferencja prasowa z udziałem prezydenta RP. Podczas szczytu ma zostać poruszony temat rozwoju infrastruktury, czyli kwestii stele obecnej we współpracy w ramach Trójmorza.
Kryzys żywnościowy
– Poza bezpieczeństwem militarnym, współpracujemy w ramach NATO, to są kwestie niezwykle istotne, ale to dzisiaj jest przede wszystkim prześwietlone problemem toczącej się wojny w Ukrainie. Na pewno będziemy dzisiaj bardzo dużo mówili o tym, jak tę rosyjską agresję w Ukrainie zatrzymać. Problem, który oprócz tego rośnie i to nie tylko w przestrzeni naszej, Europy Środkowej, od północy do południa, ale w przestrzeni światowej, problem potencjalnego kryzysu żywnościowego, który może powstać w związku z tym, że Ukraina przez dziesięciolecia była ogromnym spichlerzem, dostarczycielem zboża, ziaren słonecznika, oleju słonecznikowego do bardzo wielu krajów na świecie – powiedział prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że obecnie pojawia się pytanie, w jaki sposób zrobić tak, by płody rolne mogły zostać wyeksportowane z Ukrainy. – Czy my jako państwa Trójmorza jesteśmy w stanie, i w jaki sposób, przyczynić się do tego, żeby ten eksport był możliwy, żeby to ziarno poszło w świat i żeby kryzys żywnościowy był możliwie jak najmniejszy i w jak najmniejszym stopniu dotknął ludzi na całym świecie – mówił polski prezydent,
– Mamy przed sobą ważne tematy, będziemy też dyskutowali o dalszej współpracy państw Trójmorza z Ukrainą, o statusie, który w tym zakresie w przyszłości, mam nadzieję, będzie miała Ukraina – dodał.
Czytaj też:
Johnson: Czas jest dla Ukrainy kluczowym czynnikiemCzytaj też:
Ukraina wprowadza zakaz importu książek z Rosji i Białorusi