Wysoki przedstawiciel UE powiedział to w czwartek w Münster w Niemczech, gdzie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych krajów G7. Głównym tematem rozmów była sytuacja w Europie i na świecie w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Borrell poinformował, że od początku wojny Unia Europejska przeznaczyła na wsparcie Ukrainy 22 mld euro – 3 mld euro z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), a 19 mld euro przekazały państwa członkowskie.
– Putin czeka, aż nadejdzie "generał zima" i wesprze armię rosyjską. Teraz bardziej niż kiedykolwiek musimy wspierać Ukrainę i naród ukraiński. Oni walczą, bronią swojego kraju, a my mamy moralny obowiązek im pomóc – powiedział szef unijnej dyplomacji, którego cytuje w piątek agencja Ukrinform.
Wojna z Rosją. Ukraina przygotowuje się do trudnej zimy
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r.
Ukraińcy przygotowują się obecnie na prawdopodobnie najtrudniejszą zimę we współczesnej historii kraju. W obliczu niepowodzeń Rosji na polu bitwy Kreml zastosował taktykę wojny totalnej i próbuje zniszczyć cywilną infrastrukturę energetyczną Ukrainy. Dziesiątki milionów ludzi staje przed perspektywą przedłużających się przerw w dostawie prądu, ciepła i wody.
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Niedawno Putin powiedział, że nie żałuje rozpoczęcia "specoperacji" i traktuje wojnę z Ukrainą jako przełomowy moment, w którym "Rosja w końcu oparła się hegemonii Zachodu po dziesięcioleciach upokorzeń od upadku Związku Radzieckiego".
Czytaj też:
Kto przekonał Putina do inwazji na Ukrainę? Ujawniono nazwiska