W wywiadzie dla afrykańskich mediów Zełenski przypomniał, że kiedy rosyjskie siły inwazyjne najechały Ukrainę i zbliżyły się do Kijowa, władze odmówiły rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na podstawie jego ultimatum.
– Kiedy rozkazał zamordować mnie, moją rodzinę i moją świtę – powiedzieliśmy, że to ultimatum też nie przejdzie – stwierdził Zełenski.
Według prezydenta Ukrainy, na samym początku inwazji Rosja postawiła kilka ultimatów, ale ukraińskie władze zażądały, by Kreml nie rozmawiał z nimi takim językiem. Jednocześnie głowa ukraińskiego państwa wyjaśniła, dlaczego nie będzie rozmawiała z Putinem.
Putin faszystą
Jak powiedział Zełenski, wszyscy byli gotowi zaakceptować, że zakończenie wojny jest możliwe w formacie dyplomacji z poszanowaniem suwerenności Ukrainy, ale po wyzwoleniu Buczy odkryto dowody na masowe mordy na torturowanych cywilach.
– Kto jest gotowy na rozmowę z tym maniakiem? Powiedzieliśmy, że przyjdzie na to czas, a wojna i tak zakończy się dyplomatycznie, ale rozmawiać z tym człowiekiem – przepraszam, on ma krew po łokcie – powiedział Zełenski.
– Rosja przekazała: jesteśmy gotowi do rozmów. Jednocześnie zajęła elektrownię atomową i odcięła nas zimą od prądu. Od 100 lat na tym kontynencie nie było żadnego blackoutu. Ostatni blackout był za czasów Hitlera. Niektórzy mówią: jak możemy porównywać [Putina do Hitlera - przyp. red.]? Dlatego, że robi to samo, co Hitler – podkreślił Zełenski.
Prezydent Ukrainy dodał, że metody prowadzenia wojny przez armię rosyjską są takie same jak nazistowskich Niemiec.
– W każdej wsi, którą odbiliśmy odbywały się masowe pochówki zamęczonych Ukraińców. W każdej bez wyjątku. Niektórzy na każdym kroku naciskali, żebyśmy się z nim [Putinem - przyp. red.] porozumieli – podkreślił Zełenski.
Czytaj też:
Rosja zrywa ważne porozumienie. Jest reakcja ChinCzytaj też:
"Nie boimy się". Zełenski reaguje na decyzję Putina