"Kojarzycie tego faceta?". Morawiecki publikuje film z Tuskiem

"Kojarzycie tego faceta?". Morawiecki publikuje film z Tuskiem

Dodano: 
Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Piotr Nowak
Wybory to dla zagranicznych grup interesu ostatnia okazja, żeby odsunąć od władzy niezależny rząd i zastąpić go Tuskiem – uważa premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu opublikował w mediach społecznościowych film zatytułowany: "Tusk chce podpalić Polskę - to jego plan". Zamieszczono w nim fragment komentarza lidera PO na temat pożaru odpadów w Zielonej Górze. – Mówili, że ludziom nic nie grozi. A wiecie co jest najgorsze? Śmieci. Zasypali całą Polskę – stwierdził Tusk.

Kolejna część filmu premiera to przypomnienie słów Tuska o katastrofie ekologicznej na Odrze. – Ja się nie dziwię, że to Niemcy tam zatruli. Nalali mi truciznę do wiaderka i ja tam pewnie chodziłem... – kpił.

Dalej lider PO mówi o sytuacji na granicy z Białorusią i "bezradności polskiego rządu". – Dobrze wiemy, że w ostatnich tygodniach nielegalnie przekraczało polską granicę tysiące migrantów – dodaje.

Morawiecki: Nie daj się nabrać. Wyślij Tuska tam, skąd przyjechał

– Kojarzycie tego faceta? Przy każdej tragedii, jaka zdarza się w Polsce, wyskakuje nagle ze swojego TikToka i manipuluje i kłamie, jak pospolity oszust. Zawsze zrzuca winę na kogoś innego, gdy tak naprawdę winni są jego ludzie, jak ostatnio w województwie lubuskim – mówi na nagraniu Morawiecki.

twitter

– Przekonuje, że doktryna Tuska to "chaos i nienawiść". – Nie zna się na niczym, ale chce wszystkich pouczać. Przed niczym się nie cofnie, żeby oszukać ludzi. Jest coraz bardziej agresywny, bo zostało mu mało czasu. Za niedługo wybory i dla zagranicznych grup interesu to ostatnia okazja, żeby odsunąć od władzy niezależny rząd i zastąpić go Tuskiem. On zrealizuje ich interesy – ostrzega premier.

–Nie daj się nabrać Partii Oszustów. Wyślij Tuska tam, skąd przyjechał – apeluje na koniec Morawiecki.

Czytaj też:
Morawiecki: Musimy zadać Tuskowi poważne pytanie, dlaczego na to pozwalał?

Źródło: Twitter
Czytaj także