W piątek w Rzeszowie odbyła się wojewódzka konwencja Trzeciej Drogi. Podczas swojego przemówienia Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o potrzebie zachowania tradycji i historii. Jego zdaniem, taką gwarancję daje tylko Polskie Stronnictwo Ludowe.
– Po to też idziemy do wyborów, żeby tradycja, tożsamość narodowa, nasza historia i wartości zawsze w historii Polski miały godne miejsce, zawsze były na najpiękniejszym miejscu, jakie jest możliwe. O to zadba tylko PSL, Trzecia Droga, nikt inny – stwierdził.
Choroba nienawiści
Lider ludowców przekonywał, że "patriotyzm jest naszym obowiązkiem, wyborem, jest naszą wielką siłą". Nikomu nie wolno odebrać prawa do patriotyzmu, "do tej historii i tradycji i żadna partia polityczna nie może jej zawłaszczyć".
– Idziemy też do wyborów, żeby jasno i wyraźnie powiedzieć – mamy dość wyniszczającego sporu w rodzinach, sąsiedztwie, naszych gminach, powiatach, województwach, w całej ojczyźnie. Sporu, który niszczy, trawi – mówił dalej polityk.
Jak stwierdził, nadszedł najwyższy czas, aby uleczyć Polskę z "choroby nienawiści", która trawi "doświadczyła nas w całej RP". Polskę rozdartą na pół trzeba, zdaniem Kosiniaka-Kamysza, "pozszywać bardzo precyzyjnie nicią chirurgiczną i tutaj też są eksperci, którzy to zrobią".
Nadchodzące wybory
Kosiniak-Kamysz wskazał, że z okręgu obejmującego Rzeszów będzie startował Adam Dziedzic, lider listy Trzeciej Drogi. Polityk przypomniał, że Dziedzic jest samorządowcem i jest wychowankiem Związku Młodzieży Wiejskiej.
– Zna te korzenie, które wywodzą się stąd. Jest dobrym gospodarzem. Polska marnotrawna, która jest dzisiaj niestety rozpędzona przez błędy rządzących, musi zostać przekreślona i zastąpiona Polską gospodarną, którzy tacy dobrzy gospodarze będą reprezentować – podsumował.
Czytaj też:
Rosyjskie wpływy. Kosiniak-Kamysz: Powołamy inną komisjęCzytaj też:
Komisarz PiS prosi Kosiniaka-Kamysza o pomoc. "Akt desperacji"