"Coś długo prawnicy Agnieszki Holland zwlekają ze złożeniem pozwu za mój wpis o jej wywiadach, w których promowała swój filmowy paszkwil szkalujący Polaków" – napisał Ziobro na portalu X (dawniej Twitter) we wtorek.
"Może odkryli, że partnerem produkcji filmu jest niemiecka telewizja publiczna ZDF, ta sama, która wyprodukowała słynną propagandówkę «Nasze matki, nasi ojcowie» o dobrych hitlerowcach i złych żołnierzach AK. A może mają trudności z przetłumaczeniem pozwu z cyrylicy na polski?" – stwierdził minister sprawiedliwości.
"Zielona granica". Holland zapowiada pozew przeciwko Ziobrze
Ziobro nawiązał w ten sposób do zapowiedzi Holland o złożeniu przeciwko niemu pozwu za słowa o filmie "Zielona granica". Minister stwierdził wcześniej, że "w III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland".
"Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego" – napisała w oświadczeniu reżyser "Zielonej granicy".
Holland uważa, że porównanie jej do sprawców cierpienia milionów ludzi podczas II wojny światowej jest "wyjątkowo bolesne i wymaga odpowiedniej reakcji". "Stawianie mnie w jednym szeregu z propagandystami III Rzeszy jest tak nikczemne, że pozostawia zero przestrzeni na jakąkolwiek polemikę" – argumentuje.
"Zielona granica" to dramat zainspirowany wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej. Film jest krytykowany przez obóz rządzący, który uważa, że obraz stworzony przez Holland nie przedstawia prawdy, jest atakiem na Polskę i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Czytaj też:
Film pani Holland a wybory