We wtorek odbyła się konferencja prasowa Donalda Tuska. Premier poinformował, że wycofał z Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą Konwencji Stambulskiej. Wyraził nadzieję, że zakończy to "definitywnie niepotrzebną kłótnię wokół tej oczywistej konwencji". Po informacjach przekazanych mediom szef rządu odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Wybory samorządowe
Tusk przekazał również o decyzji złożenia wniosku o rejestrację Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska na wybory samorządowe. Zapowiedział jednocześnie bliską współpracę z koalicjantami z rządu.
– Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że będziemy bardzo blisko i naprawdę serdecznie współpracować w czasie tej kampanii. W bardzo wielu miejscach, szczególnie tam, gdzie mamy bezpośrednie wybory wójta, burmistrza, prezydenta […] tam wydaje mi się, że bez większego problemu powinniśmy budować taką pełną Koalicję 15 października – powiedział.
– Zrobię wszystko, aby być obecnym w tej kampanii, zainwestować maksimum w najlepszych możliwych ludzi, bo samorząd to są ludzie. Nas czeka bardzo ciężka harówa wspólnie z przedstawicielami samorządu, żeby odbudować rangę samorządu. To nie jest wprost kwestia wyborcza, ja wiem, że dla mieszkańców naszych wsi, miast, powiatów, województw, te kwestie relacji władza centralna i samorząd, one nie są jakieś szczególnie atrakcyjne – mówił.
Co dalej z CBA? Tusk odpowiada na pytanie Telewizji Republika
Pytania zostały zadane m.in. przez dziennikarza Telewizji Republika. Jedno dotyczyło działań ministra Adama Bodnara w kontekście odwołania prokuratora Barskiego z funkcji Prokuratora Krajowego, z pominięciem zgody prezydenta, mimo że nakazuje to ustawa. Drugie pytanie dotyczyło możliwej likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Minister Tomasz Siemoniak zapowiedział, że projekt w tym zakresie może zostać złożony nawet w pierwszym kwartale tego roku.
Tusk powiedział, że wiele lat temu to on podjął decyzje, aby Mariusz Kamiński był dalej szefem CBA. – Naiwnie wierzyłem, że z PiS-em naprawdę można zbudować kilka instytucji, które będą pracowały dla RP, a nie dla prezesa czy jego partii – powiedział Tusk. I dodał, że prace rządu idą w kierunku rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
– Problemem CBA przez te lata nie było to, że nie zajmowało się politykami Platformy czy opozycji. Jest dokładnie odwrotnie. CBA pod rządami PiS-u nie zajmowało się kontrolą władzy, do czego jest przede wszystkim powołane, tylko zajmowało się opozycją – powiedział Tusk, dodając, że informacje na temat sposobu używania Pegasusa, to "wierzchołek góry lodowej". – Nikt w Polsce nie miałby zamiaru likwidować CBA, gdyby CBA zajęło się aferami w czasie rządów PiSu – dodał.
– […] Moim zadaniem i naszej koalicji jest odbudowa prawdziwej służby antykorupcyjnej, która ma patrzeć na ręce przede wszystkim władzy na każdym szczeblu, a nie zajmować się i ścigać opozycję. Niezależnie od losów tego CBA, na czele CBA stoją dzisiaj ludzie, którzy mają naprawdę taką wielką determinację, żeby przywrócić dobre imię dziesiątkom i setkom tych, którzy na pewno chcieli dobrze służyć i też są ofiarami tej sytuacji. I niezależnie od tego, jaki los spotka CBA w tej formie, w jakiej jest, my w Polsce odbudujemy prawdziwą, rzetelną, nam patrzącą na ręce służbę antykorupcyjną. Tego możecie być pewni – powiedział Tusk, wyrażając nadzieję, że jego odpowiedź zostanie puszczona w TV Republika.
Czytaj też:
Wybory samorządowe. Opublikowano rozporządzenie premieraCzytaj też:
Wraca najbliższy współpracownik Tuska. "Znowu ma rozdawać karty"