Łukaszenka straszy "prowokacją przeciwko ludności Polski". "Oskarżą Rosję i Białoruś"

Łukaszenka straszy "prowokacją przeciwko ludności Polski". "Oskarżą Rosję i Białoruś"

Dodano: 
Przywódca Białorusi Alaksandr Łuakszenka
Przywódca Białorusi Alaksandr Łuakszenka Źródło:PAP/EPA / Stringer
Aleksander Łukaszenka twierdzi, że polskie i amerykańskie służby specjalne przygotowują "prowokację przeciwko ludności Polski", o którą obwinią Rosję i Białoruś.

Według rewelacji prezydenta Białorusi odpowiedzialnością za szykowaną operację miałyby zostać obarczone władze jego kraju i Kreml. Planowana przez służby Polski i USA "prowokacja" ma mieć dużą skalę i być wymierzona w ludność cywilną.

Łukaszenka straszy: Służby Polski i USA szykują prowokację

Państwowa białoruska agencja Biełta podała, że temat ten miał zostać omówiony na naradzie polityka z szefami struktur siłowych.

Łukaszenka miał też powiedzieć, że na tyle, na ile to możliwe, wszystkie uzyskane przez białoruski wywiad "scenariusze różnych rodzajów prowokacji, przeprowadzania akcji ekstremistycznych i z użyciem bojowników znajdujących się na terytorium Ukrainy, Polski i Litwy", są udostępniane do informacji publicznej.

Analitycy strony zachodniej wskazują natomiast, że prowokacje są możliwe, ale ze strony oddziałów specjalnych białoruskich wojsk wewnętrznych, szkolonych wcześniej przez wagnerowców.

Główne uderzenie Rosji na Ukrainę wyszło z Białorusi

Teorie prezydenta Białorusi mają zapewne związek z wojną rosyjsko-ukraińską. Przypomnijmy, że główny atak wojsk rosyjskich na Ukrainę w lutym 2022 r. wyszedł właśnie z terytorium Białorusi. Operacja zajęcia Kijowa zakończyła się jednak niepowodzeniem.

W lipcu 2022 r. białoruski prezydent przyznał, że rosyjskie wojsko przeprowadza ataki rakietowe na Ukrainę z terytorium jego kraju. Przekonywał też, że "ani jeden rosyjski żołnierz nie przyjechał" na Białoruś bez jego zaproszenia lub zgody.

– Wszyscy są tutaj za moją zgodą. To jest funkcja prezydenta. Ani jeden żołnierz, oficer wywiadu, kontrwywiadu i inni, nie może tu przebywać bez mojej wiedzy – oświadczył.

Wcześniej Łukaszenka zapowiedział, że żołnierze białoruscy zaczną walczyć razem z siłami rosyjskimi, jeśli granicę Białorusi przekroczy choćby jeden ukraiński żołnierz. Jak dodał, dotyczy to nie tylko Ukrainy, ale również innych krajów sąsiednich.

Na początku roku amerykańskie media ujawniły – jak twierdzą – tajny dokument Kremla, zgodnie z którym Rosja opracowała szczegółowy plan "pełzającej aneksji" Białorusi środkami politycznymi, gospodarczymi i wojskowymi do 2030 r.

Czytaj też:
Ilu Polaków obawia się wojny Rosji z NATO? Wyniki sondażu
Czytaj też:
Ławrow mówi o gotowości Moskwy do zakończenia wojny. Stawia Zachodowi warunki

Źródło: Biełsat / Onet / DoRzeczy.pl
Czytaj także