Francja, Grecja i Cypr zawetowały zakup tureckich dronów Bayraktar TB2 dla ukraińskiej armii. Maszyny miały zostać zakupione za pieniądze z "Funduszu Pokojowego” Unii Europejskiej w ramach dużych dostaw tureckich produktów obronnych „w celu zaspokojenia pilnych potrzeb Ukrainy”.
Ukraina bez tureckich dronów
Jak pisze francuski portal Opex360 trzy kraje zdecydowały się zablokować zakup, gdyż uważają, że za unijne pieniądze należy kupować wyłącznie te produkty, które zostały wyprodukowane w krajach UE.
Jednocześnie Grecja miała także motyw osobisty – nie chce wysyłać swoich pieniędzy na rzecz tureckiego kompleksu obronno-przemysłowego. Z kolei zdaniem Francuzów, "europejskie pieniądze powinny być wydawane maksymalnie efektywnie i wspierać Europejczyków”. Z tego powodu inne kraje UE nie będą w stanie szybko zaopatrzyć Ukrainy w niezbędny sprzęt obronny.
Jak zauważono, unijny "Fundusz Pokojowy” jest wypełniany subsydiarnie, co oznacza, że każdy kraj wnosi swój wkład proporcjonalnie. Najwięcej pieniędzy wpłacają zatem Niemcy, które przynajmniej publicznie nie sprzeciwiają się zakupowi tureckich produktów obronnych dla Ukrainy.
Ponadto autorzy portalu przywołali przypadek, gdy kraj UE wykorzystał pieniądze funduszu na zakup pozaeuropejskich produktów obronnych. Dzięki unijnym środkom Estonia aktualizowała swoje zapasy broni, po przekazaniu Ukrainie radzieckich systemów wojskowych. Wtedy nikt nie blokował takiego zakupu.
Kijów inwestuje w drony
Ukraińskie firmy przestawiły się już na produkcję dronów dla wojska. Jeden zakład może wyprodukować nawet 3 000 maszyn miesięcznie. Według "Wall Street Journal", Ukraina produkuje obecnie 62 różne typy dronów, a producenci pracują nad nowymi modelami, które będą w stanie latać dalej, przenosić cięższą amunicję i unikać rosyjskiego elektronicznego sprzętu bojowego.
Prezydent Ukrainy przekonuje, że "drony okazały się skuteczne w bitwach na ziemi, na niebie i na morzu". "Ukraina naprawdę zmieniła sytuację bezpieczeństwa na Morzu Czarnym dzięki dronom. Odpieranie ataków na ziemi jest w dużej mierze dziełem dronów. Zniszczenie okupantów i ich sprzętu na dużą skalę jest również dziełem dronów" – czytamy w komunikacie wydanym niedawno przez jego kancelarię.
Czytaj też:
Ukrainie brakuje rakiet i amunicji. Kijów stawia na inny rodzaj broniCzytaj też:
"Jakość pozostawia wiele do życzenia". Ukraińscy żołnierze narzekają na jeden typ broniCzytaj też:
"Rosjanie są o krok od przełomu". Ukraińcy nie radzą sobie z najnowszą bronią przeciwników