Kamiński: Tusk sugeruje, że nie zwalczaliśmy obcych służb. Liczby mówią coś innego

Kamiński: Tusk sugeruje, że nie zwalczaliśmy obcych służb. Liczby mówią coś innego

Dodano: 
Mariusz Kamiński, były szef MSWiA
Mariusz Kamiński, były szef MSWiA Źródło:PAP / Leszek Szymański
Donald Tusk kłamliwie sugeruje, że nasz rząd nie zwalczał obcych służb – zwraca uwagę były szef MSWiA Mariusz Kamiński i pokazuje dane.

Premier Donald Tusk poinformował, że zwołał na wtorek 8 maja posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Chodzi o wpływy Rosji i Białorusi. "Zwołałem na jutro posiedzenie Kolegium do Spraw Służb Specjalnych. Tematem domniemane wpływy rosyjskie i białoruskie w polskim aparacie władzy w poprzednich latach" – poinformował we wtorek na portalu X premier Donald Tusk.

Decyzja szefa rządu jest pokłosiem poniedziałkowych informacji dotyczących Tomasza Szmydta. Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie poprosił o azyl polityczny na Białorusi.

Do zapowiedzi Tuska odniósł się były szef MSWiA Mariusz Kamiński. Polityk PiS wylicza, ile osób podejrzanych o szpiegostwo zatrzymano i wydalono z Polski w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, a ile gdy rządziła koalicja PO-PSL. "Różnica mówi za siebie" – wskazuje Kamiński.

"Donald Tusk kłamliwie sugeruje, że nasz rząd nie zwalczał obcych służb. To za naszych czasów polski kontrwywiad aresztował 46 podejrzanych o szpiegostwo na rzecz Białorusi i Rosji. Wydaliliśmy 55 rosyjskich i białoruskich szpiegów pracujących w ich ambasadach. W czasie rządu PO-PSL – w sumie było jedynie 18 przypadków takich aresztowań i wydaleń. 101:18 – różnica mówi za siebie" – napisał były minister na portalu X.

twitter

Tusk: Nie możemy lekceważyć tej sprawy

Premier Donald Tusk przebywa we wtorek na Śląsku, gdzie ma miejsce wyjazdowe posiedzenie rządu. Polityk oznajmił, że w świetle tego, co przekazały mu służby, "nie mamy do czynienia z jakimś jednorazowym wyczynem, tylko ze sprawą, która ma swoje źródła długi, długi czas temu".

– Nie możemy lekceważyć tej sprawy. To nie jest kwestia obyczajowa, to nie jest kwestia medialnych sensacji. Musimy mieć świadomość, że służby, w tym przypadku białoruskie, pracowały z osobą, która ma dostęp bezpośredni do ministra sprawiedliwości, która była odpowiedzialna za niszczenie systemu sędziowskiego w Polsce, która miała dostęp do różnych niejawnych dokumentów, do których żaden wywiad nie powinien mieć za żadne skarby dostępu – powiedział szef rządu.

Czytaj też:
Sprawa Szmydta. Kamiński o weryfikacji sędziów: Były opory i reakcje
Czytaj też:
"Powinni się go bać". Była żona Szmydta zabrała głos

Źródło: X
Czytaj także