Lider Polski 2050 przekonywał na antenie TVN24, że "ma dobry pomysł na prezydenturę". – Mam pomysł, jak zrobić z tego urzędu miejsce, które obniża temperaturę i w trudnej sytuacji buduje jednak jakieś narodowe pojednanie. Natomiast decyzje – i to jest chyba racjonalne – podejmę dopiero jesienią, taką ostateczną decyzję. Zobaczymy, gdzie będziemy jako scena polityczna jesienią – stwierdził.
Hołownia deklaruje, że nie chodzi o to, czy wygra on czy ktoś z PO, ale o to, aby nie dopuścić do powrotu PiS do władzy. – To nie chodzi o moje ambicje. Chodzi o to, żeby projekt się udał. Ja po prostu jestem przekonany, że jeżeli następny prezydent będzie z Platformy przy premierze z Platformy, to niestety jest duże ryzyko, że następny prezydent, premier będzie z PiS-u, bo to niestety u nas działa w taki sposób – wskazał.
"Najlepszy kandydat PiS na prezydenta". Dworczyk o Morawieckim
W PiS trwają dyskusje nt. kandydata na wybory prezydenckie. Jako potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. Mateusza Morawieckiego, Tobiasza Bocheńskiego, Beatę Szydło oraz Marka Magierowskiego.
O wybory prezydenckie i szanse Mateusza Morawieckiego w takich starciu były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, obecnie europoseł PiS Michał Dworczyk, pytany był w poniedziałek na antenie radiowej Trójki. Polityk stwierdził, że były premier jest jednym z najlepiej ocenianych polityków w Polsce. – W rankingach zaufania zawsze jest w czołówce – podkreślił.
Dworczyk zastrzegł, że to, czy Morawiecki będzie startował w takich czy innych wyborach jest przede wszystkim jego decyzją. – Oczywiście pan premier Morawiecki zawsze bierze pod uwagę, czy nie wyklucza możliwości aktywności politycznej również takiej, ale to też jest tak, że zawsze tego rodzaje decyzje zapadają w ramach kierownictwa politycznego danej formacji – tłumaczył.
Zdaniem europosła PiS, cechy i doświadczenie, które posiada Morawiecki predestynują go do tego, aby powalczyć o ten najwyższy urząd w Polsce.
Czytaj też:
"Inwestycyjny wehikuł do przymrożenia". Kolejny program PiS do kosza?Czytaj też:
Najpierw koło, potem klub. Ardanowski ma ciche wsparcie prezydenta