"Nadzieje nie zostały dotąd zrealizowane". Niemcy rozczarowani Tuskiem

"Nadzieje nie zostały dotąd zrealizowane". Niemcy rozczarowani Tuskiem

Dodano: 
Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Olaf Scholz
Premier Donald Tusk i kanclerz Niemiec Olaf Scholz Źródło: KPRM / Krystian Maj
Zdaniem korespondenta niemieckiego dziennika, nadzieje Berlina na nowe otwarcie z Polską okazały się płonne. "Ponad pół roku po objęciu urzędu przez Tuska stało się jasne: wielki sukces się nie zmaterializował" – czytamy w "Die Welt".

Zmiana władzy w Polsce spotkała się z dużym entuzjazmem decydentów w europejskich stolicach, szczególnie w Berlinie oraz Brukseli. Jak pisał portal Politico, w UE miała nadzieję na to, że przejęcie władzy przez Donalda Tuska sprawi, iż Europa wróci do "starych, dobrych czasów". Również politycy z Niemiec pozytywnie wypowiadali się o przyszłej współpracy z Polską.

Zawiedzone nadzieje

Jak jednak pisze warszawski korespondent "Die Welt" Philipp Fritz, nadzieje Berlina okazały się płonne.

"Nadzieje na nowy początek w stosunkach polsko-niemieckich z Donaldem Tuskiem jako szefem rządu nie zostały dotąd zrealizowane (...) ponad pół roku po objęciu urzędu przez Tuska stało się jasne: wielki sukces się nie zmaterializował. Gesty pojednania czy partnerstwa? Bez szans. Nowe, wspólne projekty inwestycyjne, obronne czy inicjatywy polityczne w Europie? Nic z tych rzeczy" – czytamy w wydaniu dziennika z 30 lipca.

Dziennikarz upatruje powodów takiego stanu rzeczy w dwóch powodach. "Stanowiska Niemiec i Polski w najważniejszych kwestiach, takich jak migracja i polityka energetyczna, są zbyt rozbieżne, aby oba kraje mogły wspólnie iść naprzód w Europie. Ponadto, reputacja Tuska jako przyjaznego Niemcom stoi na przeszkodzie zbliżeniu z Berlinem" – stwierdza, dodając, że w obliczu realnego powrotu Donalda Trumpa do władzy w USA oraz rosnącej pozycji prawicy we Francji, to Polska miałaby odgrywać rolę najsilniejszego partnera Niemiec w Europie.

Jak pisze Fritz, Donald Tusk obawia się, że zbytnie zbliżenie do Niemiec spowoduje pogorszenie wyników partii i koalicji rządowej. Stwierdza, że Prawu i Sprawiedliwości skutecznie udało się przypiąć liderowi PO łatkę "niemieckiego agenta".

"Tusk wie, że widoczne zbliżenie do niemieckiej polityki nie jest dobrze widziane przez wyborców – on, «niemiecki agent», byłby za to obwiniany" – stwierdza dziennikarz.

Czytaj też:
"Sytuacja bez precedensu". Cenckiewicz: Decyzję SKW odbieram jako zemstę
Czytaj też:
Tajemniczy apel do Tuska w Biełsacie. Szybko zdjęli go ze strony

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Die Welt
Czytaj także