Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek, że podjął decyzję o uchyleniu kontrasygnaty pod aktem prezydenckim powołującym sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Dwóch sędziów Izby Cywilnej SN – Dariusz Zawistowski i Karol Weitz – złożyło skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na kontrasygnatę szefa rządu.
Pod koniec sierpnia premier Tusk stwierdził, że nastąpił błąd w sprawie kontrasygnaty postanowienia prezydenta, ponieważ urzędnik, odpowiedzialny za przygotowanie jej do podpisania, rzekomo nie dostrzegł "polityczności" dokumentu.
Podczas wtorkowego oświadczenia dla mediów, prezydent Andrzej Duda odniósł się do decyzji Donalda Tuska.
Prezydent Duda: Jest to sytuacja dziwna
– Wczoraj słyszeliśmy wypowiedź przedstawiciela SN, który jednoznacznie powiedział, że postanowienie prezydenckie zostało wydane, kontrasygnowane, opublikowane, wywołało skutki prawne. (...) Można było usłyszeć również wypowiedzi prawników, którzy jednoznacznie są utożsamiani z opcją sprzyjającą panu premierowi – myślę o wypowiedzi sędziego Prusinowskiego, jak również prof. Chmaja – którzy powiedzieli, że jakiekolwiek uchylenie, odwołanie, anulowanie kontrasygnaty premiera pod postanowieniem wydanym przez prezydenta jest po prostu prawnie niemożliwe – powiedział Andrzej Duda.
– Jakiekolwiek działanie na portalu X w postaci próby anulowania tej kontrasygnaty jest po prostu prawnie całkowicie bezskuteczne – dodał.
– Wielu ludzi ocenia, że jest to sytuacja śmieszno-straszna. Śmieszna, bo premier wycofuje się z własnego podpisu. Straszna, bo pokazuje, że premier po raz kolejny podpisuje dokument i nie wie, co podpisuje – stwierdził prezydent.
– W 2013 r. [Donald Tusk – przy. red.] wyraził zgodę na to, żeby została zawarta umowa o współpracy pomiędzy polskimi służbami a FSB. (...) Teraz kontrasygnował dokument, zresztą po przeprowadzeniu całej procedury w porozumieniu z Kancelarią Premiera, i powołuje się na to, że Kancelaria Premiera nie zareagowała na jego polityczną treść. Muszę państwu powiedzieć, że – delikatnie mówiąc – jest to sytuacja dziwna – mówił Andrzej Duda.
Czytaj też:
Kandydaci na prezesa Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Znamy nazwiska