Wybory prezydenckie odbędą się w maju przyszłego roku. Koalicja Obywatelska wyłoniła kandydata w drodze prawyborów. Rafał Trzaskowski dostał 75 proc. głosów członków KO, podczas gdy Radosław Sikorski – 25 proc. Prawo i Sprawiedliwość o swojej decyzji poinformowało 24 listopada podczas konwencji w Krakowie. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki został zaprezentowany jako "kandydat obywatelski".
Jako pierwsza swojego kandydata wskazała Konfederacja. Sławomir Mentzen od wielu tygodni spotyka się z wyborcami w całej Polsce. Start w wyborach prezydenckich ogłosili również poseł koła Wolni Republikanie Marek Jakubiak oraz marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia, który stwierdził, że jest "kandydatem niezależnym". Na razie nie znamy jeszcze kandydata Lewicy. Media podały, że to wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, ale szybko pojawiło się dementi.
Hołownia może przegonić Trzaskowskiego?
Poseł PSL Urszula Pasławska pytana, czy marszałek Sejmu może wejść do drugiej tury kosztem prezydenta stolicy mówi, że to cel jej środowiska. – Będziemy do tego dążyć i o to walczyć. Przy dobrze poprowadzonej kampanii wyborczej wszystko jest możliwe. Jesienią 2023 Szymon Hołownia pokazał już jak może szybko zyskać poparcie – wskazuje w rozmowie z "Super Expressem".
Ludowcy już wcześniej wyrażali swój sceptycyzm wobec kandydatury Trzaskowskiego. Marek Sawicki wielokrotnie deklarował, że nie odda na niego głosu. Wątpliwości co do poparcia wiceszefa PO w drugiej turze ma też Jan Filip Libicki. – Żebym miał głosować na Rafała Trzaskowskiego, to musiałby wykonać pewne gesty w stosunku do osób o wrażliwości konserwatywnej. Ja mam wrażenie, że na dzisiaj on nie do końca zdaje sobie sprawę, że w ogóle tacy ludzie istnieją – stwierdził senator na antenie Radia Plus.
Czytaj też:
Lisicki: Kompromitacja Hołowni. Kto o zdrowych zmysłach tak robi?Czytaj też:
Prezydent spotkał się z Nawrockim. "Rozmowa o polskich sprawach"