"Zarzuty są fałszywe". Brat Zbigniewa Ziobry broni się przed oskarżeniami

"Zarzuty są fałszywe". Brat Zbigniewa Ziobry broni się przed oskarżeniami

Dodano: 
Łańcuch sędziowski, zdjęcie ilustracyjne
Łańcuch sędziowski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
Brat Zbigniewa Ziobry odpowiada na oskarżenia o pozorowanie pracy w Alior Banku. Publikujemy treść jego oświadczenia.

We wtorek na portalu tvn24.pl ukazał się artykuł zatytułowany "Brat ministra Ziobry pozorował pracę?". Jego autor poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury przeciwko bratu Zbigniewa Ziobry, Witoldowi Kornickiemu. Mężczyzna miał pozorować pracę w Alior Banku i zarobić z tego tytułu niemal 700 tysięcy złotych.

Brat Ziobry odpowiada na zarzuty

Kornicki wydał oświadczenie, w którym odpowiedział na stawiane mu zarzuty. Poniżej publikujemy jego treść.

"W odpowiedzi na artykuł R. Zielińskiego pt. «Brat ministra Ziobry pozorował pracę?», z 21.01.2025 r. na portalu tvn24.pl, oświadczam, że przedstawione w artykule zarzuty są fałszywe i mają charakter pomówienia, wykorzystywanego przez frakcje Koalicji Obywatelskiej do walki o polityczne wpływy w Grupie PZU.

W latach 2022-2023 pełniłem funkcję Dyrektora ds. Strategii Bezpieczeństwa w Alior Bank S.A. Pracowałem rzetelnie, zgodnie z zakresem obowiązków, współpracując z zarządem oraz innymi menadżerami. Praca w dużej mierze odbywała się zdalnie, co było powszechną praktyką w banku po pandemii COVID-19. Regularnie również uczestniczyłem w spotkaniach w siedzibie banku oraz poza nią.

Zadania, które realizowałem, nie wymagały logowania się do żadnych systemów bankowych, ponieważ koncentrowały się na pracach koncepcyjnych. Zatrudnienie było zgodne z moimi wcześniejszymi doświadczeniami w sektorze finansowym, m.in. w Grupie PZU i Banku Pekao S.A. Wysokość wynagrodzenia była rynkowa, co przyznaje nawet rzekomy audyt.

Przypominam również, że po wcześniejszych, identycznych pomówieniach medialnych w 2024 r. złożyłem zawiadomienie do prokuratury. Dotyczyło one fałszywego powiadomienia o nieistniejącym przestępstwie. W piśmie do prokuratury wskazałem liczne dowody i świadków potwierdzających moją pracę. Jeśli Pan Brejza nie usunie swojego wpisu, to pozwę go, tak jak pozwałem wydawcę «Newsweeka». Z Ringier Axel Springer wygrałem, zresztą już prawomocnie procesy związane z naruszeniami moich dóbr osobistych.

Na uwagę zasługuję również fakt, iż już po przejęciu władzy w Alior Banku w 2024 r. przez polityków koalicji obywatelskiej, w banku zatrudniono dyrektorów, którzy po przepracowaniu zaledwie kilku miesięcy, w wyniku wewnętrznych walk polityków koalicji o bank zostali zwolnieni i wypłacono im kilkusettysięczne odszkodowania".

Czytaj też:
"Zainfekowana lewactwem prokuratura". Ziobro o sprawie działaczki ONR
Czytaj też:
Ziobro zorganizował konferencję: Kolejne manipulacje przy Sądzie Apelacyjnym

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także