Przypomnijmy, w jakim dzieje się to momencie.W Polsce pan premier Tusk usiłuje za wszelką cenę pokazać grę pozorów, jaką Kijów rozgrywa wobec sprawy ludobójstwa na Polakach, jako ostateczne załatwienie sprawy poszukiwań i ekshumacji – choć jest to zaledwie wstęp do wstępu, i to zdaniem wielu bez szans na kontynuację (polecam wywiad z panem premierem Leszkiem Millerem w ostatnim numerze „Do Rzeczy”). Pan Nawrocki stwierdza, że bez załatwienia tej właśnie kwestii nie ma dla Ukrainy miejsca w NATO i Unii Europejskiej, w następstwie czego zostaje zbesztany przez pana Zełenskiego podczas wywiadu dla czterech obłędnie ukrainopoprawnych polskich mediów. To wywołuje nerwową reakcję polityków PiS – choć to oni ustawili Ukrainę w roli kraju, któremu gotowi jesteśmy się nieustannie podporządkowywać.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.