Kaleta: Trzaskowski ukrywa przed opinią publiczną wiele spraw dot. Warszawy

Kaleta: Trzaskowski ukrywa przed opinią publiczną wiele spraw dot. Warszawy

Dodano: 
Poseł PiS Sebastian Kaleta
Poseł PiS Sebastian Kaleta Źródło: PAP / Paweł Supernak
To jest absurd i kolejny dowód hipokryzji, bo to strona Rafała Trzaskowskiego polowała na polityków PiS, czy dany wydatek ma związek z kampanią wyborczą, czy nie ma – mówi poseł PiS Sebastian Kaleta w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Podczas konferencji prasowej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał policji nowe pojazdy służbowe i sprzęt specjalistyczny. Zostały one zakupione przez Komendę Stołeczną Policji dzięki dofinansowaniu ze środków Urzędu Warszawy w ramach programu Warszawa Chroni. Inwestycja kosztowała 3,5 mln zł. Zdaniem ministra sprawiedliwości Adama Bodnara prezydent Warszawy mógł tak zrobić, w przeciwieństwie do polityków PiS. Jak pan ocenia tę sprawę?

Sebastian Kaleta: Musimy zacząć od tego, że poprzednia opozycja rozpętała wielką nagonkę na rząd za to, że ministrowie informowali o dofinansowaniu konkretnych jednostek OSP. Wszystko, co dotyczyło finansowania sprzętu z Funduszu Sprawiedliwości urosło do rangi wielkiej afery, która zakończyła się tym, że urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości skończyły w areszcie i były skute kajdankami jak terrorystki. Zarzutem było m.in. to, że pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości były przeznaczane na prowadzenia kampanii wyborczej, choć tak nie było. Wówczas pan Bodnar był aktywny, jednak okazuje się, że jeśli ten mechanizm jest realizowany przez Rafała Trzaskowskiego, to zupełnie inna sprawa. Mamy do czynienia z totalną kompromitacją ekipy rządzącej.

Dlaczego?

Ekipa rządząca pokazała nam właśnie, że zarzuty stawiane wobec PiS miały charakter polityczny. Wozów strażackich Fundusz Sprawiedliwości rozdał kilkaset w skali kraju. Wozy te pomagają OSP w ratowaniu życia ludzi. Natomiast Rafał Trzaskowski chwali się kilkoma radiowozami przekazanymi policji, co jest kroplą w morzu potrzeb warszawskiej policji. O tym również powinniśmy rozmawiać, o bezpieczeństwie w Warszawie.

Dziennikarz i publicysta "Do Rzeczy" Karol Gac przyjrzał się w trybie dostępu do informacji publicznej, w jakim charakterze kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich 2025 Rafał Trzaskowski jeździł po Polsce jeszcze przed kampanią wyborczą, czyli w ramach tzw. prekampanii. Już wówczas poszczególni kandydaci spotykali się z wyborcami na zorganizowanych spotkaniach, choć formalnie kampania wyborcza nie była jeszcze ogłoszona. Jak pan ocenia tę sprawę?

Rafał Trzaskowski ukrywa przed opinią publiczną wiele sprawa dotyczących funkcjonowania miasta. Chodzi m.in. o korzystanie z kart kredytowych przez najważniejszych urzędników warszawskich jak również o swoich urlopach. Widzimy teraz, że Rafał Trzaskowski jako prezydent wizytował małopolskie warsztaty samochodowe. To jest absurd i kolejny dowód hipokryzji, bo to strona Rafała Trzaskowskiego polowała na polityków PiS, czy dany wydatek ma związek z kampanią wyborczą czy nie ma. Jak widać, im to nie przeszkadza. Rafał Trzaskowski jest prezydentem Warszawy w całej Polsce, przez cały czas.

Czytaj też:
"Tak, zabiorę". Trzaskowski obiecał, że odbierze Order Orła Białego politykowi PiS
Czytaj też:
Konieczne "bykowe"? Jakubiak: Ktoś musi łożyć na emerytury bezdzietnych

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także