DoRzeczy.pl: Brytyjski sąd zdecydował o zwolnieniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego. Jak pan ocenia tę decyzję?
Mec. Adam Gomoła: Nie ukrywam, że jest to decyzja, o którą obrońcy polscy i brytyjscy zabiegali od dawna. Bardzo się z niej cieszymy. Stanowi ona wyraz pewnego zaufania do osoby pana Michała Kuczmierowskiego. Okoliczności zatrzymania pana Michała były przez sąd podkreślane. Zadecydowały tu również deklaracje wpłacenia poręczenia majątkowego przez wiele zacnych osób pochodzących z Polski oraz z Ukrainy. To wszystko dowodzi, że pan Michał Kuczmierowski nie ma zamiaru utrudniać śledztwa, może odpowiadać z wolnej stopy i przygotowywać się do postępowania ekstradycyjnego przebywając na wolności.
Czy sprawa Michała Kuczkierowskiego przybiera wymiar międzynarodowy? Nawet Elon Musk zabrał w niej głos, brytyjscy politycy komentuję tę sprawę, a nawet próbuje się ją połączyć z tym, że w innym kraju, polski poseł uzyskał azyl polityczny.
Można mówić o podobieństwach. Pan Musk jest obecny w naszej narracji. Będziemy się starać w postępowaniu ekstradycyjnym wykazać nie tylko to, że istnieją pewne uzasadnione wątpliwości dotyczące okoliczności sprawy, które stanowiły o wystosowaniu nakazu aresztowania wobec pana Michała, ale także to, że na dziś istnieją pewne uzasadnione obawy, czy w Polsce czekałby na pana Michała rzetelny, zgodny z europejskimi zasadami proces.
Czego się pan spodziewa teraz po polskiej prokuraturze?
Prokuratura prowadzi odrębne działania w tej sprawie. Wolałbym, żeby śledczy przychylili się do procedury która toczy się w sądzie warszawskim dotyczącej wydania panu Michałowi Kuczmierowskiemu listu żelaznego. Prokurator, czego nie kryje, blokuje wydanie zgody na list żelazny. Na dzisiaj wydaje się jednak, że byłoby rozsądnym ruchem wydanie takiej zgody. Wszystkie oskarżone osoby chcą sprawę wyjaśnić, udowodnić swoją niewinność, dlatego wydaje się, że zgoda prokuratury na list żelazny przyczyniłaby się na przyspieszenie wyjaśnienia sprawy. A przecież o to chyba wszystkim chodzi? Na dziś jednak prokuratura nie wyraża zgody na list żelazny. Mimo wszystko walczymy o niego, żeby pan Michał do końca procesu mógł przebywać na wolności i swobodnie poruszać się po Polsce.
Czytaj też:
Czuchnowski zaatakował posła w SejmieCzytaj też:
Starcie dziennikarzy TV Republika z reporterem TVN24. "Kiedy oddacie pieniądze?"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.