W piątek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie premiera Donalda Tuska z przedsiębiorcami, dotyczące deregulacji. W rozmowach w KPRM uczestniczyli także minister finansów Andrzej Domański oraz minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk. Po stronie przedsiębiorców obecni byli m.in. szef InPostu Rafał Brzoska, którego zespół ma przygotować propozycje deregulacyjne, oraz prezes Konfederacji Lewiatan Maciej Witucki.
"Za nami dobre spotkanie. Plan działań gotowy. A za chwilę widzę się z naukowcami. Nie zwalniamy tempa!" – napisał na platformie X premier Donald Tusk.
Ofensywa gospodarcza Tuska. Morawiecki odpowiada
Mateusz Morawiecki odniósł się do narracji obecnego szefa rządu w sprawie polskiej gospodarki. Poseł PiS nie zgadza się z przekazem, jaki serwuje Donald Tusk w mediach społecznościowych.
"Najnowszy spot premiera to stek przeinaczeń, półprawd i nierzetelnego przedstawiania danych" – napisał na portalu X były szef rządu.
Jak podkreśla Morawiecki, według ustawy budżetowej na rok 2025 wartość PKB Polski wyniesie 3,97 bln zł, podczas gdy zapowiadana przez obecny rząd "rekordowa" wartość inwestycji czyli 650 mld zł stanowi zaledwie 16,3 proc. PKB.
"Widzimy więc wyraźny spadek między końcówką moich rządów a pierwszym pierwszym rokiem rządów Donalda Tuska, kiedy ten nie bazował już na programach pozostawionych przez mój rząd, ale musiał sam wziąć pełną odpowiedzialność za programy inwestycyjne" – czytamy we wpisie byłego premiera.
Morawiecki pisze o „rekordzie, ale w ujęciu negatywnym”. "Zapowiedziana kwota inwestycji kolejowych (180 mld zł) to nic innego jak przyjęty przez rząd PiS w 2023 roku Krajowy Program Kolejowy. To pieniądze, o których przedsiębiorcy już wiedzą od półtora roku. Oczekiwalibyśmy nie powtarzania treści programów, które już dawno mój rząd przyjął, ale sprawozdania z przebiegu jego realizacji" – tłumaczy Mateusz Morawiecki.
Były premier: Środki z KPO i UE trafią do zagranicznych firm
Poseł PiS zaznacza, że "KPK nie przewiduje inwestycji w ramach komponentu kolejowego CPK". "O tym nie było ani słowa z ust premiera – te inwestycje całkowicie zniknęły. Można z tego wywnioskować, że między wierszami Donald Tusk ogłosił zamknięcie ambitnej, szerokiej koncepcji kolejowej CPK" – podkreśla parlamentarzysta.
Morawiecki zwraca uwagę, że "większość środków z KPO i UE trafi do dużych firm z kapitałem zagranicznym". "W naszym Programie Inwestycji Strategicznych wykonawcami były polskie, małe firmy i to często właśnie z tych regionów, w których inwestycje były realizowane" – czytamy we wpisie byłego premiera.
Zdaniem polityka PiS, pogram inwestycyjny rządu KO to głównie "inwestycje w OZE albo kierowane do realizacji przez zagraniczne koncerny". "Brakuje oferty dla samorządów, lokalnych społeczności i małych zamówień liczonych w dziesiątkach miliardów złotych, które mogłyby być realizowane przez tysiące polskich MSP" – podkreśla Mateusz Morawiecki.
"Czy tak ma wyglądać rozwój Polski? Polscy przedsiębiorcy, samorządowcy, pracodawcy i pracownicy zasługują na o wiele, wiele więcej. Zarówno ambicji rządu, jak i wsparcia od państwa!" – puentuje były premier.
twitterCzytaj też:
"Domański może nawet nie wiedzieć, co się dzieje". Petru uderza w Ministerstwo FinansówCzytaj też:
Opublikowano niekorzystny sondaż dla rządu. Brejza komentuje wyniki