Kaczyński: Tam chyba nikt nie miał wątpliwości, nawet Donald Tusk

Kaczyński: Tam chyba nikt nie miał wątpliwości, nawet Donald Tusk

Dodano: 
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie PiS
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w siedzibie PiS Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Chyba nikt nie miał wątpliwości, nawet Donald Tusk, chociaż on zmienia zdanie ciągle – powiedział Jarosław Kaczyński, pytany o sytuację wokół Ukrainy.

Jarosław Kaczyński wystąpił w poniedziałek na konferencji prasowej. Jedno z pytań zadanych przez dziennikarzy dotyczyło przygotowań do negocjacji kończących wojnę na Ukrainie, które trwają dzięki działaniom prezydenta Trumpa i jego administracji.

– Jak oceniają państwo kłótnię prezydentów Trumpa i Zełenskiego. Czy prezydent Ukrainy to głupek, jak określił go Przemysław Czarnek. Dlaczego PiS, które do tej pory bardzo wspierało Ukrainę, od kilku dni jest w stosunku do Ukrainy, do prezydenta bardzo krytyczne? – zapytał dziennikarz TVN.

Kaczyński: Chyba nawet Tusk nie miał wątpliwości

– Nie chcę oceniać w tej chwili tego, co się wydarzyło w Białym Domu. Na pewno stało się niedobrze, natomiast w tej chwili trzeba przede wszystkim mówić o drogach wyjścia i to, co pociesza po spotkaniu londyńskim to jest to, że tam chyba nikt nie miał wątpliwości, nawet Donald Tusk, chociaż on zmienia zdanie ciągle, więc nie wiem, jak to jest, że trzeba się jednak porozumieć z USA. Po prostu USA dysponują w tej chwili realną siłą, realną możliwością oddziaływania na państwo typu takiego jak dzisiaj Rosja, które nie liczy się z żadnymi regułami ani prawa międzynarodowego ani z żadnymi zasadami, które zostały w toku dziejów, szczególnie ostatnich kilkuset lat stworzone i przez państwa cywilizowane na ogół przestrzegane. Trzeba to wiedzieć, – powiedział Jarosław Kaczyński.

– I to trzeba wiedzieć, ale jednocześnie ta empatia wobec Ukrainy, wobec kraju napadniętego, w sposób bardzo bohaterski się broniącego i kraju, który ma doświadczenie z Rosją, która nie dotrzymuje porozumień, nie dotrzymuje zawieszeń broni, kraju, który reaguje zupełnie inaczej niż to, co zostało przyjęte w tym wszystkim, co jest dorobkiem europejskiej kultury, europejskiej cywilizacji. Trzeba to przyjąć do wiadomości i na tej podstawie rozmawiać z jednej strony z Amerykanami, z prezydentem Trumpem, a z drugiej strony trzeba, by Stany Zjednoczone korzystając ze swojej siły doprowadziły w końcu – oczywiście z udziałem także Ukrainy – do pokoju – powiedział prezes PiS.

Trump ostrzegł Zełenskiego

Waszyngton i Kijów nie podpisały jeszcze umowy o minerałach. Podpisanie porozumienia opóźnia się po tym, jak w piątek podczas pytań dziennikarzy w trakcie spotkania w Gabinecie Owalnym doszło do sprzeczki między Zełenskim, Trumpem i Vance'em. Trump i Vance ostrzegli prezydenta Ukrainy, żeby nie igrał z III wojną światową i nie mówił, co Amerykanie mają odczują w przyszłości. Była to reakcja na słowa Zełenskiego, że Ukraina odczuwa skutki wojny, a Amerykanie „odczują w przyszłości”. Trump tłumaczył Zełenskiemu, że USA próbują rozwiązać problem, a on powinien zrozumieć, w jakiej pozycji się znajduje.

Amerykański prezydent napisał po spotkaniu na swojej platformie społecznościowej Truth Social, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój" i że "nie uszanował" Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że Zełenski "może wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój".

Szczyt w Londynie

2 marca na szczycie w Londynie brytyjski premier Keir Starmer i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkali się z liderami politycznym państw europejskich, Unii Europejskiej i NATO. Nie osiągnięto porozumienia w sprawie tego, jak miałby wyglądać rozejm na Ukrainie.

Starmer powiedział, że chce utworzyć "koalicję chętnych”, aby zagwarantować wdrożenie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy. Dodał, że Wielka Brytania jest gotowa wysłać swoje wojska na Ukrainę. Na takie rozwiązanie musiałyby zgodzić się obie walczące strony. Misja nie byłaby oczywiście objęta parasolem NATO.

– Wielka Brytania, Francja i inne kraje będą współpracowały z Ukrainą w sprawie planu zakończenia walk, który następnie przedyskutujemy ze Stanami Zjednoczonymi. [...] Zgodziliśmy się, że będziemy kontynuować pomoc wojskową dla Ukrainy i wywieranie presji gospodarczej na Rosję – powiedział premier Wielkiej Brytanii.

Wojna rosyjsko-ukraińska trwa już 1104 dni. Moskwa chce realnych gwarancji, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO.

Czytaj też:
Po szczycie w Londynie. Orban: Liderzy chcą wojny, Węgry chcą pokoju
Czytaj też:
Duda krytykuje Zełenskiego. "Żaden przywódca nie pozwolił sobie"


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także