We wtorek w stolicy Arabii Saudyjskiej odbyła się pierwsza tura rozmów USA-Ukraina. Delegacja Ukrainy wyraziła gotowość do natychmiastowego zawieszenia broni. Teraz Amerykanie ponownie skontaktują się z Moskwą. Jeśli propozycja zawarcia rozejmu zostanie zaakceptowana, wszystko będzie zmierzało w stronę negocjacji pokojowych Ukrainy z Rosją.
Rubio przypomina: USA chcą trwałego pokoju na Ukrainie
W środę w rozmowie z dziennikarzami sekretarz stanu Marco Rubio przypomniał, że Stany Zjednoczone chcą trwałego pokoju na Ukrainie. — Nie jesteśmy zainteresowani tym, żeby ta wojna wybuchła ponownie za 2,3 czy 5 lat. To jest też pytanie, czy Ukraina jest w stanie stworzyć odpowiednie mechanizmy odstraszania. Każde państwo ma prawo do obrony – oznajmił Rubio.
– Kwestia europejskich sankcji będzie otwarta niezależnie od tego, co stanie się z zamrożonymi rosyjskimi aktywami. (...) Zobaczymy, są różne siły tworzenia mechanizmów odstraszania. Ukraina musi czuć, że jest w stanie zapobiec kolejnej inwazji – powiedział dyplomata.
Umowa o minerałach
Przedstawiciel amerykańskiej administracji był pytany o umowę między USA a Ukrainą o wydobyciu minerałów. – Myślę, że porozumienie o minerałach będzie korzystne dla obu krajów – ocenił. – Jeżeli USA mają interes gospodarczy w czymś na Ukrainie, to będziemy zainteresowani ochroną Ukrainy – przypomniał.
"Nie" Rosji będzie wysoce niefortunne
Rubio wyraził nadzieje, że Kreml rozważy zakończenie działań zbrojnych. Zaznaczył, że pierwszym krokiem jest przyznanie faktu, że trwającego konfliktu nie da się zakończyć militarnie. – Trudno jest jednak prowadzić rozmowy pokojowe, gdy ludzie do siebie strzelają – zwrócił uwagę.
Sekretarz stanu USA poinformował, że Amerykanie skontaktują się z Rosjanami w środę. – Zobaczymy, jak zareagują. Jeżeli powiedzą "tak", to będziemy wiedzieli, że mamy postęp. Jeżeli powiedzą "nie", to będzie to wysoce niefortunne – przyznał.
Pierwsza reakcja Moskwy
"Strona rosyjska nie wyklucza kontaktów z przedstawicielami USA w ciągu najbliższych kilku dni" –przekazała w krótkim oświadczeniu rzecznik rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa, odnosząc się do komunikatu po rozmowach USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej.
Jeszcze we wtorek głos zabrał również rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow. "Waszyngton w jakiś sposób poinformuje Moskwę o wynikach swoich kontaktów w Dżuddzie z przedstawicielami Kijowa. W odpowiednim czasie poinformujemy, jak to się stanie" – przekazał Pieskow, cytowany przez rosyjską agencję prasową TASS.
Czytaj też:
"To jest to, czego pragnęliśmy". Sybiha wskazuje ważny element wspólnego oświadczeniaCzytaj też:
Von der Leyen: UE jest gotowa odegrać pełną rolę w nadchodzących negocjacjach
