Szef rządu podczas briefingu prasowego omówił sprawy polityki zagranicznej. Premier nawiązał do swojej podróży do Turcji, gdzie spotkał się z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem.
Tusk po rozmowach z Erdoganem
– Wracamy z Ankary bardzo zadowoleni, z rezultatów tego spotkania. Ustaliliśmy że będziemy szukali wszystkich sposobów, aby zacieśnić współpracę jeśli chodzi o przemysły obronne Turcji i Polski, współpracę militarną, jeśli chodzi o działania na arenie międzynarodowej na rzecz sprawiedliwego pokoju – powiedział Tusk.
– Turcja jest gotowa też zaangażować się, na przykład żeby ustabilizować sytuację w basenie Morza Czarnego – dodał.
Jak zaznaczył Tusk, namawiał Erdogana do tego, aby Turcja „nie wahała się przed swoją obecnością w stabilizowaniu sytuacji po osiągnięciu rozejmu i pokoju w Ukrainie”. – Poinformowałem także prezydenta Turcji, w jaki sposób Polska będzie angażowała się w stabilizację sytuacji w regionie – powiedział premier.
Premier: Odpowiedź Rosji jest niesatysfakcjonująca
Szef polskiego rządu odniósł się również do żądań Rosji, od których Kreml uzależnia przystąpienie do rozmów pokojowych.
"Rosyjscy i amerykańscy urzędnicy omawiali warunki podczas osobistych i wirtualnych rozmów w ciągu ostatnich trzech tygodni. Opisali warunki Kremla jako szerokie i podobne do żądań, które wcześniej przedstawił Ukrainie, USA i NATO. Chodzi o żądania zagwarantowania, że Kijów nie dołączy do NATO, deklarację nierozmieszczania wojsk zagranicznych na Ukrainie i międzynarodowe uznanie, że Krym i cztery okupowane obwody Ukrainy należą do Rosji" – informuje agencja Reutera.
– Odpowiedź Rosji jest, delikatnie mówiąc, niesatysfakcjonująca, żeby nie powiedzieć tajemnicza i zagadkowa. Tak naprawdę nikt nie wie dzisiaj, czy Rosja przyjmuje wstępnie propozycje 30-dniowego rozejmu czy będzie mnożyła warunki, które są jako te wstępne warunki, tak wszyscy sądzimy, nie do przyjęcia przez pozostałych partnerów – podsumował Donald Tusk.
– Ale tego się spodziewaliśmy. Dobrze się stało, że po rozmowach w Arabii Saudyjskiej już nikt nie ma wątpliwości, nie tylko kto jest agresorem, a kto ofiarą tej wojny, ale też kto chce naprawdę rozejmu i pokoju, a kto chce tę wojnę kontynuować – dodał premier.
Czytaj też:
Polska zwołuje pilne posiedzenie. Budapeszt nie odpuszczaCzytaj też:
Erdogan: Postawa Turcji jest jasna i konkretna. Wystarczy już łez i wojny