W poniedziałkowym wystąpieniu prezes PiS Jarosław Kaczyński zaproponował utworzenie rządu technicznego. Według niego "wynik wyborów prezydenckich to czerwona kartka dla obecnego rządu". – Demokracja walcząca przegrała – powiedział. Podkreślił, że premierem tego rządu nie musi być polityk związany z PiS, natomiast – jak dodał – musi być to człowiek wyłoniony w rozmowach ze wszystkimi, którzy "byliby gotowi tego rodzaju projekt poprzeć". Dlatego, zaapelował do "wszystkich sił" politycznych, by poparły tę inicjatywę.
Morawiecki deklaruje poparcie PiS dla Kosiniaka-Kamysza
Do kwestii stworzenia rządu technicznego odniósł się również w rozmowie z RMF FM poseł PiS Mateusz Morawiecki. Jako kandydata na premiera w takim gabinecie wskazał Władysława Kosiniaka-Kamysza.
– Teraz również byśmy go poparli, dlatego że moim zdaniem każdy rząd, który ma innego premiera, niż Donald Tusk, byłby zdecydowanie lepszy – przyznał były szef rządu.
– Nie wiem, jak wyglądają oczywiście rozmowy wewnątrz obecnej koalicji, widzę tylko, że pruje się ona po szwach i że bardzo ciężko im będzie realizować jakikolwiek rozsądny program – podkreślił Morawiecki.
Zgorzelski dementuje doniesienia ws. propozycji dla prezesa PSL
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski został zapytany na antenie Polsat News o to, czy Władysław Kosiniak-Kamysz otrzymał ofertę objęcia sterów rządu technicznego ze strony Prawa i Sprawiedliwości.
– Nie ma mowy o żadnej ofercie od PiS. Nie było takiej – odpowiedział Zgorzelski.
Jak podkreślił, doszło do spotkania liderów partii demokratycznych, na którym omówiono sytuację po wyborach prezydenckich.
Krytyka Tuska ze strony PSL
Wicemarszałek Zgorzelski odniósł się również do krytycznych uwag, jakie padają pod adresem Donalda Tuska ze strony polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego.
– Zamordyzmu nie stosujemy, jego przedstawiciele mogą mówić, co chcą. Ani to, co mówi Michał Kamiński, ani to, co mówi Marek Sawicki, to nie są stanowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego. To ich prywatne opinie. Stanowisko kierownictwa PSL wyznacza prezes PSL – podkreślił parlamentarzysta.
Piotr Zgorzelski poinformował że na spotkaniu koalicjantów omówiono kilka zmian. – Będzie nowa polityka komunikacyjna z mediami. Powołany zostanie rzecznik, aby się komunikował dobrze z mediami. To jest to, czego brakowało – zaznaczył. Jak przekazał, dojdzie również do renegocjacji umowy koalicyjnej.
Stanowcze słowa o Zandbergu
W rozmowie padło pytanie o rozliczenia powyborcze. Zgorzelski w odpowiedzi stwierdził: "już ich wystarczy". – Bo się "zarozliczamy". Musimy prowadzić bieżącą politykę, myśleć o przyszłości. Musimy mieć twardą skórę, od tego jesteśmy politykami. I jedziemy do przodu! – zaznaczył wicemarszałek Sejmu.
Piotr Zgorzelski odniósł się również do krytyki rządu ze strony Adriana Zandberga. – Ten pan ma nadal, moim zdaniem, szansę wzięcia odpowiedzialności i dołączenia do tego rządu. A nie być tylko smerfem Marudą, usiąść na boku i kwękać – stwierdził.
Jak zaznaczył wicemarszałek Sejmu, polityk jest po to, by – jeśli jest możliwość – brać udział w sprawowaniu władzy. – Słyszałem, że Krzysztof Gawkowski chciał nawet ustąpić mu miejsca na stanowisku wicepremiera. To mało? – zapytał.
Czytaj też:
Wipler przypomina punkt wyjścia do rozmowy o rządzie technicznymCzytaj też:
Błaszczak apeluje do koalicji: Ta propozycja jest nadal na stole
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
