"Potraktował Tuska jak ucznia". Kulisy burzliwych obrad RBN

"Potraktował Tuska jak ucznia". Kulisy burzliwych obrad RBN

Dodano: 
Prezydent RP Andrzej Duda (P) i premier Donald Tusk (L)
Prezydent RP Andrzej Duda (P) i premier Donald Tusk (L) Źródło: PAP / Leszek Szymański
Podczas posiedzenia RBN prezydent Duda miał zwrócić uwagę premierowi ws. podważania wyników wyborów. Miał potraktować Donalda Tuska jak "nauczyciel ucznia, który błądzi".

W środę odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Do udziału prezydent Andrzej Duda zaprosił prezydenta-elekta Karola Nawrockiego. Podkreślił, że dzięki temu przyszły przywódca szybciej wdroży się w obowiązki. Podczas posiedzenia omawiano m.in. szczyt NATO, a także kwestie zwiększenia wydatków na obronność.

Po rozpoczęciu obrad Donald Tusk zaczął opowiadać o potrzebie ponownego przeliczenia głosów z wyborów prezydenckich. – Chyba pierwszy raz Tusk pogratulował Nawrockiemu. Po czym prezydent otworzył obrady i Tusk zaczął opowiadać swoje dyrdymały nt. liczenia z powrotem głosów. I to trochę prezydenta rozsierdziło – wskazał poseł Marek Jakubiak.

Burzliwe obrady RBN. "Jak nauczyciel ucznia"

O sytuację był pytany szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. – Nie jesteśmy ślepi i wszyscy widzą, że Donald Tusk próbuje wykorzystać te kilka komisji do podważenia wyniku wyborów i do deprecjonowania przyszłego prezydenta – stwierdził Marcin Mastalerek w TVN24.

– Wie pan, co jeszcze ciekawego zauważyłem? Że Donald Tusk kozaczy, ale w internecie, albo jak jest przy swoich, ale jak prezydent Duda zwrócił mu w sposób bardzo kulturalny, ale stanowczy na RBN uwagę i potraktował go jak nauczyciel ucznia, który błądzi, to Donald Tusk od razu zaczął się wycofywać – kontynuował.

Mastalerek:Tusk musi się pogodzić

– Fakty są takie, że dzisiaj prezydentem jest Karol Nawrocki i premier Tusk powinien wreszcie ten fakt uznać. Bo to jest fakt. Prezydentem-elektem oczywiście, za chwilę będzie zaprzysiężony, natomiast musi się z tym pogodzić – wskazał Mastalerek.

Następnie dodał, że Donald Tusk jest m.in. dlatego posłem i premierem, że właśnie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w 2023 roku orzekła o tym, że wybory są ważne. – Wie pan dlaczego nie było sporów? Bo Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki uznali wynik wyborów – ocenił prezydencki minister.

O burzliwych obradach RBN i sytuacji, gdy "Tusk dał się zgasić" piszą również Piotr Gociek oraz Cezary Gmyz w najnowszym "Do Rzeczy".

Czytaj też:
Semka: Tusk zaczyna przerażać nawet polityków koalicji
Czytaj też:
Tusk o Dudzie: Przepraszam za to słowo, ale innego nie znajduję


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: TVN24
Czytaj także