"Naszą armię Rosja zniszczy w tydzień". Ekspert ostrzega

"Naszą armię Rosja zniszczy w tydzień". Ekspert ostrzega

Dodano: 
Litewscy żołnierze podczas ćwiczeń
Litewscy żołnierze podczas ćwiczeń 
W razie rosyjskiej inwazji na pomoc państwom bałtyckim nasi sojusznicy będą mieli maksymalnie tydzień, może dwa – mówi prof. Šarūnas Liekis.

Liekis to dziekan Wydziału Nauk Politycznych i Dyplomacji na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" wskazał, jak wygląda sytuacja bezpieczeństwa Litwy. "Dzisiaj państwa naszego regionu mierzą się z różnymi wyzwaniami. I każdy rząd zdaje sobie sprawę z tego, że zaufanie obywateli do własnego kraju bezpośrednio zależy od zapewnienia bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo to nie tylko komponent wojskowy. Chodzi np. o walkę z przestępczością zorganizowaną, ale przecież też o bezpieczeństwo socjalne obywateli, poziom edukacji, służbę zdrowia" – zauważa.

"Zniszczą armię w tydzień"

Politolog pytany, czy realne jest zagrożenie inwazją ze strony Rosji mówi, że obecnie nie. "Ale wojna Rosji z Ukrainą jeszcze nie dobiegła końca i omawiane są wszelkie możliwe scenariusze. Jedni uważają, że to rządy naszych państw straszą wojną z Rosją po to, by np. podnosić podatki, bo prezydent Donald Trump chce sprzedawać więcej produkowanej w USA broni. Inni uważają, że ryzyko konfliktu z Rosją jest realne. Stąd zwiększanie przez kraje NATO wydatków na cele obronne" – zaznacza.

"Odstraszanie musi być realistyczne. Jeżeli kogoś odstraszamy, ale nie przekłada się to na działania, to druga strona może uznać, że blefujemy. W ten sposób przyspieszamy konflikt. Brygada, o której pan wspomina, ma liczebność w zasadzie całego litewskiego wojska, które obecnie ma jakieś 12 tys. żołnierzy. Docelowo ma liczyć około 15–20 tys. Czy to wystarczy? Oczywiście, że nie. Jeżeli wybuchnie wojna na pełną skalę, prawie cała nasza armia zostanie zniszczona w ciągu tygodnia. Weźmy też pod uwagę współczesne technologie i drony. Rosja w tym zakresie zdobyła ogromne doświadczenie. Nie mamy też głębi operacyjnej. Potrzebujemy rezerw, bo są niedostateczne" – ostrzega prof. Šarūnas Liekis.

Czytaj też:
Estonia: Rosja wykorzystuje mniszki prawosławne do szerzenia propagandy
Czytaj też:
Chiny ostrzegają świat. Globalny pokój zależy od Bliskiego Wschodu


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: rp.pl
Czytaj także