"Do dymisji! Ręce precz od obywateli". Morawiecki wskazał trzy nazwiska

"Do dymisji! Ręce precz od obywateli". Morawiecki wskazał trzy nazwiska

Dodano: 
Mateusz Morawiecki (PiS)
Mateusz Morawiecki (PiS) Źródło: X / @pisorgpl
Co robi dziś polski rząd? Atakuje Polaków za obronę Polski! – stwierdził były premier, wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki.

By przeciwdziałać wwożeniu przez niemieckie służby do Polski imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, Polacy zaczęli organizować na granicy patrole obywatelskie. Nie są to inicjatywy stosujące przemoc, tylko m.in. rejestrujące przerzut imigrantów przez służby i informujące o tym procederze opinię publiczną po to, by mu przeciwdziałać. Tymczasem Donald Tusk nazwał tych ludzi "bojówkami".

Po kilku dniach mocnej presji opozycji i części mediów, premier poinformował w miniony wtorek, że od 7 lipca Polska przywróci czasowe kontrole na granicy z Niemcami i Litwą. – Rozmawiałem kilkukrotnie z kanclerzem Niemiec, informując, że cierpliwość Polski w tej sprawie się wyczerpuje, szczególnie po zmianie praktyk, które utrudniają ustalenie, czy osoby zawracane do Polski faktycznie powinny tu trafić – tłumaczył szef rządu. – Pozostajemy rzecznikami swobody przemieszczania się w Europie, ale warunkiem jest wspólna wola wszystkich sąsiadów, działanie symetryczne i solidarne, by ograniczyć do minimum niekontrolowany przepływ migrantów przez nasze granice – podkreślił.

Morawiecki: Macie 72 godziny!

"Polska granica zachodnia jest atakowana. Przez niemieckie służby, przez zalew nielegalnych imigrantów – i przez rządową propagandę. Gdy rząd nie działa – musimy się bronić sami! Co robi dziś polski rząd? Atakuje Polaków za obronę Polski! Obywatele i mieszkańcy przygranicznych miejscowości, którzy chcą bronić swoich domów, ulic i rodzin – są ścigani i szykanowani" – napisał na portalu X były premier Mateusz Morawiecki, który w czwartek przybył na granicę polsko-niemiecką.

"Funkcjonariusze Straży Granicznej i Polskiej Policji też próbują bronić naszej granicy, ale przez decyzje Tuska, Bodnara, Siemoniaka – nie mogą tego robić w pełni skutecznie! Polecenia płyną z góry – i to rząd jest winny, a nie służby mundurowe!" – stwierdził wiceprezes PiS.

Morawiecki wezwał do dymisji komendanta głównego Straży Granicznej Roberta Bagana, komendanta głównego policji Marka Boronia oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka. "Bagan, Boroń, Siemoniak – do dymisji! Ręce precz od obywateli, którzy chcą bronić swoich domów!" – napisał.

twitter

"A od premiera Tuska i ministra Domańskiego żądam natychmiastowego wprowadzenia specjalnej tarczy dla przedsiębiorców na zachodzie – jak na granicy wschodniej, gdy budowaliśmy zaporę, odpieraliśmy ataki Putina i Łukaszenki i wspieraliśmy lokalnych mieszkańców! Macie 72 godziny! Nie ma na co czekać! Polska musi się bronić!" – dodał.

Czytaj też:
"Problem przerzucony na sąsiada". Niemiecka prasa o sytuacji na granicy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także