"Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich, powiedział, że w ramach powstającego w Berlinie Domu Polskiego trzeba przedstawiać wiele perspektyw, m.in. kolaborację Polaków w czasie II wojny światowej, ich udział w Holokauście (tu łaskawie dodał, że oba ze znakiem zapytania), kwestię polskiej współwiny i współuczestnictwa w zbrodni. Jak powiedział: ważna jest polifonia. Ja uważam, że ważniejsze jest inne słowo na P: Prawda" – napisał w piątek (11 lipca) na platformie X były premier Mateusz Morawiecki.
"Rozważania Pana Loewa uważam za haniebne i bezwstydne. Zasmucają mnie dodatkowo, gdyż pochodzą z ust dyrektora tak zacnej placówki, założonej przez nieodżałowanego Karla Dedeciusa, który tyle zrobił dla umacniania dobrych stosunków polsko-niemieckich. Jaka szkoda, że obecny dyrektor nie idzie tropem swego patrona, tylko szuka taniej sensacji i fałszuje historię" – zauważył wiceprezes PiS i przewodniczący EKR.
"Niemcy wciąż nie rozliczyły się ze swojej winy wobec Polski"
"Nigdy dość przypominania, że w czasie II wojny światowej zginęło 6 milionów obywateli polskich, z czego większość została zabita przez Niemców. W okupowanej przez Niemców Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci – mimo to najwięcej Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata to właśnie Polacy. Armia Krajowa, największa podziemna armia w Europie, niosła pomoc Żydom. Niemcy sprowadziły na polską ziemię obozy zagłady, śmierć, cierpienie i okrucieństwo. Polacy przeciwstawiali się temu na każdy dostępny im sposób" – kontynuował.
"Niemcy wciąż nie rozliczyły się ze swojej winy wobec Polski: ani w wymiarze pamięci historycznej, ani w wymiarze materialnym. Niedawno odsłonięty dziwaczny kamień mający upamiętniać polskie ofiary wygląda jak ponury żart. Reparacje są dla strony niemieckiej tematem tabu. To wprost nie do wiary, że 80 lat od zakończenia działań wojennych Niemcy nie są w stanie stanąć w prawdzie i jej zadośćuczynić ani moralnie, ani materialnie" – podsumował.
Niemcy znów zrzucają winę za Holocaust na Polskę
Integralnym elementem wystawy w powstającym w Berlinie Domu Niemiecko-Polskim ma być ekspozycja mówiąca o "współwinie Polaków za Holocaust".
– Ważna jest polifonia, wspomnienia, kultura pamięci. Nie możemy opowiadać jednej perspektywy, tylko reprezentować kilka, wiele i do tego należą też kontrowersje. Są one jej integralną częścią, tak jak na przykład kwestie kolaboracji albo Holokaustu, udział w Holokauście – obydwa ze znakiem zapytania. Potem kwestia współwiny, współuczestnictwa w zbrodni. Musimy zostawić sporo miejsca na dyskusję ekspertów – powiedział Peter Oliver Loew z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich.
Czytaj też:
"Powrót niemieckiej siły". Morawiecki ostrzega przed powtórką z historiiCzytaj też:
Forum w Berlinie. Skandaliczne słowa o Nawrockim i "rosyjskiej propagandzie"
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
