Po zaskakującym głosowaniu, w którym Polska 2050 opowiedziała się po stronie PiS i Konfederacji, pojawiły się pytania o kolejne, w tym to dotyczące zmiany w fotelu marszałka Sejmu. W kuluarach KO coraz głośniej mają wybrzmiewać także obawy o możliwe kolejne "nieautoryzowane" wspólne głosowanie Polski 2050 z opozycją – tym razem w sprawie m.in. tzw. pakietu deregulacyjnego.
Arłukowicz mówi o szantażu
Poseł KO Bartosz Arłukowicz, zapytany o całą sytuację, nie krył oburzenia i dał do zrozumienia, że dalsze tego typu działania mogą mieć poważne konsekwencje dla obecnego układu rządowego. – Siłą pracy w rządzie i funkcjonowania w koalicji jest umiejętność przekonywania premiera i rządu do swoich racji. Nie jest siłą podejmowanie prób szantażowania głosowaniem z przeciwnikami politycznymi – stwierdził w na antenie Polsat News dodając, że prawdziwy polityk nie prowadzi swojej polityki przez media społecznościowe, tylko w rozmowie "face to face" z premierem.
Odpowiedział również na słowa Ryszarda Petru z Polski 2050, który w jednej z wypowiedzi nie wykluczył głosowania wspólnie z opozycją, "jeśli sytuacja będzie tego wymagać". Arłukowicz skwitował: – Jeśli Ryszard Petru nie chce głosować z koalicją, to lepiej, żeby nie głosował w ogóle. Proponuję mu postawić kropkę po tej pierwszej części zdania. Jeśli czuje potrzebę dopisania, że ‘będzie taka potrzeba’, to myślę, że Jarosław Kaczyński czeka z otwartymi ramionami – podkreślił.
Pożegnanie z koalicją?
Arłukowicz nie przebierał w słowach, sugerując, że ewentualne zbliżenie Polski 2050 do PiS-u może oznaczać polityczne pożegnanie z obecną koalicją. – Jeśli komuś z dzisiejszej koalicji bardziej odpowiada towarzystwo Bielana czy Kaczyńskiego niż Tuska, to mogę tylko wyrazić ubolewanie i życzyć powodzenia tym wszystkim, którzy będą lgnęli w ramiona Kaczyńskiego – mówił.
Polityk Koalicji Obywatelskiej zasugerował także, że wszelkie próby "flirtu" z PiS-em wcześniej czy później kończą się źle – zarówno politycznie, jak i wizerunkowo. – Dobrze znam Kaczyńskiego i uważam, że to nie jest w interesie Polski. Zawsze kończy się to źle dla tych, którzy próbują z nim romansować – podkreślił.
Czarzasty czy Hołownia?
Kolejnym punktem zapalnym w koalicji może być nadchodzące głosowanie w sprawie obsady funkcji marszałka Sejmu. Według nieoficjalnych informacji, PiS, Konfederacja oraz Polska 2050 mogą poprzeć pozostanie Szymona Hołowni na stanowisku, rezygnując z planowanego przekazania funkcji Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy – zgodnie z wewnętrznymi ustaleniami koalicji.
– Patrząc na cykl ujawnionych przez dziennikarzy spotkań i pewne kłopoty marszałka Hołowni z logicznym i czasowym wytłumaczeniem sensu i celu tych rozmów, uważam, że wszystko jest możliwe w polskiej polityce – powiedział Arłukowicz, odnosząc się do doniesień o zakulisowych rozmowach Hołowni m.in. z Adamem Bielanem.
W dosadnym stylu dodał: – Jeśli kogoś kuszą kolacje z Bielanem… Ja w życiu bym z nim nie usiadł. A nawet gdyby mnie zaprosił, spotkałby się z talerzem czarnej polewki. Wszyscy ci, którzy Bielanowi czarnej polewki podać nie potrafią, muszą potem tę czarną polewkę osobiście wypić – podsumował polityk PO.
Czytaj też:
Funkcjonariusze SOP badani wariografem. Pokłosie spotkania Hołowni z PiSCzytaj też:
Koalicja PiS z PSL? Sawicki: Niczego nie wykluczam
