"Miałem wariacki pomysł". Gdula wskazał, kogo widziałby jako premiera

"Miałem wariacki pomysł". Gdula wskazał, kogo widziałby jako premiera

Dodano: 
Prof. Maciej Gdula
Prof. Maciej Gdula Źródło: PAP / Adam Warżawa
Rekonstrukcja sama w sobie nie poprawi wizerunku koalicji, podkreśla Maciej Gdula. Wskazuje, kogo widziałby jako premiera zamiast Donalda Tuska.

Profesor socjologii, były poseł Lewicy i były wiceminister nauki i edukacji w rządzie Donalda Tuska Maciej Gdula przedstawił swoją koncepcję na nowe kierownictwo Rady Ministrów.

Gdula: Sama rekonstrukcja nie poprawi wizerunku koalicji

Gdula wystąpił w poniedziałek w wieczornym paśmie Polsat News. Ocenił, że sama rekonstrukcja nie poprawi wizerunku koalicji, ponieważ brakuje jej "charyzmatycznego przywództwa", a problemem rządu są dodatkowo duże ambicje poszczególnych polityków współtworzących koalicję.

W jego opinii rząd musi wymyślić się na nowo. – Pytanie, czy premier jest do tego zdolny, bo on musi opowiedzieć, że jest w stanie rządzić przez dwa lata, skutecznie przeprowadzać ważne zmiany. Tak rządzić, by Polacy byli zadowoleni przez dwa lata i jest w stanie obronić władzę za w 2027. To, co te ostatnie miesiące pokazały to, że ten rząd nie ma charyzmatycznego przywództwa i w tej koalicji jest nie najlepiej z dostarczaniem dumy – powiedział.

– Tego, mam wrażenie, żadna partia nie dowozi. Uważa, że jak wbije szpilę to będzie wystarczające, a nie ma tego poczucia dumy. Ja bym chciał patrzeć na rząd i powiedzieć: tak to mój rząd – kontynuował były parlamentarzysta.

Aleksander Kwaśniewski na premiera

Dopytywany, ocenił, że koalicja powinna rozważyć zmianę szefa rządu. Wskazał nawet potencjalnego kandydata. – Pytanie, czy ktoś nowy nie powinien stanąć na czele rządu. Ja miałem taki wariacki pomysł, że to powinien być Aleksander Kwaśniewski – oznajmił socjolog.

Rekonstrukcja rządu

Przypomnijmy, że w poniedziałek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, poinformował, że do rekonstrukcji rządu dojdzie w środę i w czwartek. Na razie wiadomo, że będą dwa duże resorty: jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę.

W poniedziałek liderzy koalicji spotkali się w willi premiera przy ul. Parkowej w Warszawie. Oprócz Donalda Tuska to Szymon Hołownia, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz oraz Paweł Śliz z Polski 2050, Włodzimierz Czarzasty i Krzysztof Gawkowski z Lewicy oraz Władysław Kosiniak-Kamysz i Piotr Zgorzelski z PSL.

Do rekonstrukcji rządu miało dojść 15 lipca. Później podano, że została przełożona na 22 lipca. Nie tylko data była niefortunna. Informację ogłosił Włodzimierz Czarzasty. Ostatecznie zrezygnowano i z tego terminu.

Opozycja krytykuje rządzących, wskazując, że zamiast poważnymi sprawami, w dużej mierze zajmuje się bardziej sobą – stanowiskami i posadami poszczególnych polityków i osób związanych z partiami koalicji.

Czytaj też:
Nowa rola Sikorskiego po rekonstrukcji rządu. Sensacyjne doniesienia
Czytaj też:
Minister straci stanowisko. Zastąpi go kolega z partii
Czytaj też:
Co dalej z rządem? Winnicki: To optymistyczny wariant dla Donalda Tuska


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Polsat News / Radio Zet / DoRzeczy.pl
Czytaj także