W piątek Szymon Hołownia odniósł się na antenie Polsat News do sytuacji z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na prezydenta. Ceremonia odbędzie się 6 sierpnia. Zgodnie z procedurą marszałek Sejmu zwołał w tym celu Zgromadzenie Narodowe, czyli posiedzenie posłów i senatorów obradujących jako jeden organ konstytucyjny.
W pewnym momencie prowadzący zapytał o rozmaite sugestie, które padały w jego kierunku po zwycięstwie Karola Nawrockiego.
– Wielokrotnie proponowano mi, czy sugerowano mi, rozpytywano mnie czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza – skomentował Hołownia.
Prokuratura przesłucha Hołownię
Mec. Bartosz Lewandowski złożył do prokuratury wniosek o przesłuchanie Szymona Hołowni w związku z jego słowami o zamachu stanu.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Skiba poinformował portal niezalezna.pl, że "do prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynął wniosek mec. Bartosza Lewandowskiego o przesłuchanie marszałka Sejmu Szymona Hołowni".
– Aktualnie jest w trakcie dekretacji, czekamy na wyznaczenie referenta postępowania. Będą podjęte czynności sprawdzające poprzez przesłuchanie w charakterze zawiadamiającego marszałka Sejmu Szymona Hołowni. W zależności od treści zeznań materiały będą dołączone do postępowania w sprawie zamachu stanu, które jest od lutego nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, albo będzie rozpoznane w odrębnym postępowaniu – dodał.
Szłapka: Na szczęście nie jestem rzecznikiem marszałka
Do sprawy odniósł się na antenie Polsat News rzecznik rządu, Adam Szłapka.
– To zapowiedź prokuratury, więc trudno mówić – prokuratura jest niezależna. Padły słowa, które – jak uznała prokuratura – wymagają sprawdzenia. Co prawda pan marszałek już się w studiu trochę wycofywał z tych słów i potem w poście, że trochę przesadził, że nie to miał na myśli itd., ale słowo się rzekło. Powie o co mu chodziło – powiedział polityk Koalicji Obywatelskiej.
Szłapka nawiązał też bezpośrednio do słów, jakie padły z ust marszałka Sejmu.
– Szczęśliwie nie jestem rzecznikiem Szymona Hołowni, więc nie muszę go tłumaczyć z tych słów – sam się tłumaczy. Skoro sam się tłumaczy, to znaczy, że ma takie poczucie, że trochę za daleko to było. Również inni politycy, np. pani Pełczyńska-Nałęcz wczoraj tłumaczyła, że trochę inaczej by to nazwał, itd. – podkreślił.
Czytaj też:
Zamach stanu? Zandberg z jasnym przekazem do HołowniCzytaj też:
"Poniesie konsekwencje". Polityk koalicji ostro o Hołowni
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
