Jego pierwsze wystąpienie w nowej roli pokazało, że rządząca ekipa słusznie się go obawiała. Nic dziwnego, że niektórym puściły nerwy, jak choćby rzecznikowi rządu Adamowi Szłapce, który tuż przed uroczystościami zaczął wygrażać ustępującemu prezydentowi, Andrzejowi Dudzie, i przywoływać do porządku nowego.
Prezydent Nawrocki ze swadą i energią nie tylko przedstawił coś, co można by nazwać szkicem programu swojej prezydentury, lecz także od razu wyraźnie wskazał na kilka najważniejszych pól sporu z rządem. Muszę przyznać, że to najlepsze przemówienie samego Karola Nawrockiego od początku walki o prezydenturę, a także w ogóle jedno z lepszych wystąpień polskich polityków w ostatnich latach.
Po pierwsze, Nawrocki chce być, i mówił o tym wyraźnie, rzecznikiem tych wszystkich, którzy uważają, że Polska dojrzała do budowy i przeprowadzenia wielkich, nowoczesnych projektów, w tym przypadku przede wszystkim CPK.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

