Od piątku cała Polska żyje aferą z wydatkowaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. Przedsiębiorcy z branży HoReCa otrzymywali unijne pieniądze na dywersyfikację swoich działalności. W praktyce fundusze były wydatkowane na kupno jachtów, drogiego sprzętu AGD czy budowę np. solariów lub oranżerii. Jak się okazuje, ta sprawa może być jedynie wierzchołkiem góry lodowej.
W przestrzeni publicznej zaczęły się pojawiać głosy, że odpowiedzialność za całą sprawę spada na Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. Jej była szefowa, która została odwołana 1 sierpnia przekonuje, że to Ministerstwo Funduszy i Rozwoju nadzorowało cały proces wersyfikacji wniosków.
Domański: Nieprawidłowości do wyjaśnienia
Minister Andrzej Domański stwierdził, że każda nieprawidłowość musi być sprawdzona. – Nie ma zgody na to, aby choćby jedna złotówka została zmarnowana. Trwają kontrole i te kontrole powijany przynieść rezultaty, efekty i wtedy będziemy w pełni oceniać – stwierdził w rozmowie z TVN24.
– Przede wszystkim chciałbym dokładnie wiedzieć, czy środki naprawdę były wydawane w sposób zgodny z procedurami, z kryteriami, też z zdrowym rozsądkiem i jeżeli tak nie było, to oczywiście osoby za to odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje, natomiast też trzeba powiedzieć, że miażdżąca większość polskich przedsiębiorstw korzysta z tych środków w sposób absolutnie zgodny z założeniami KPO – kontynuował.
Domański: Wściekły PiS-owski atak
Polityk nie omieszkał również zaatakować w tym temacie opozycji. – Myślę, że w ogóle ten taki wściekły PiS-owski atak, który trwa od piątku, pokazuje niechęć PiS-u do polskich przedsiębiorców. Wrzucają wszystkich do, jak to pani redaktor określiła, jednego worka, gdy miażdżąca większość polskich przedsiębiorców wykorzystuje te środki zgodnie z kryteriami, zgodnie z ich celem – mówił.
Jego zdaniem ws. KPO "proces komunikacyjny" mógłby zostać usprawniony. – Nie szukam niepotrzebnie konfliktu, oczywiście dla mnie jest rzeczą niezwykle istotną jest to, aby wyjaśnić każdą nieprawidłowość. Nie ma miejsca na cwaniactwo, na marnowanie publicznych środków. Każda złotówka musi być dokładnie obejrzana, dlatego że te pieniądze muszą służyć polskiej gospodarce – stwierdził minister.
Czytaj też:
Poważne oskarżenia ws. KPO. Pełczyńska-Nałęcz zabiera głosCzytaj też:
Będzie kolejna afera? Ujawniono listę stypendiów w ramach KPO Kultura
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
