Bocheński wskazał "największe kuriozum" wystąpienia von der Leyen

Bocheński wskazał "największe kuriozum" wystąpienia von der Leyen

Dodano: 
Przewodnicząca Komisji Europejskiej, niemiecka polityk Ursula von de Leyen
Przewodnicząca Komisji Europejskiej, niemiecka polityk Ursula von de Leyen Źródło: PAP/EPA / RONALD WITTEK
Przewodnicząca Komisji Europejskiej, niemiecka polityk Ursula von de Leyen wygłosiła przemówienie o stanie Unii Europejskiej.

Wiceprezes PiS i deputowany tej partii w Parlamencie Europejskim podsumował najważniejsze wątki wystąpienia von der Leyen w unijnym parlamencie w przedmiocie stanu Unii Europejskiej.

Bocheński: Są przerażeni budzeniem się Europejczyków z letargu

"Udało się jej opakować wiele kłamstw w zmyślną retorykę. Nie zmienia to faktu, iż był to jeden długi, rozpaczliwy głos w obronie grup politycznych rządzących Europą. Tacy ludzie, jak von der Leyen są przerażeni budzeniem się Europejczyków z letargu i krytykowaniem tłustych kotów, które doprowadziły Stary Kontynent na skraj przepaści" – napisał Bocheński w social mediach.

Polityk stwierdził, że przemówienie nie zawierało konkretów, było za pełne nic nie znaczących frazesów i propagandy. Jednocześnie powiodło się jego zdaniem przemycenie wszystkich treści na których zależało niemieckiej polityk. "Można uznać to wystąpienie za zakamuflowany, jednoznaczny manifest w obronie podupadającej niemieckiej gospodarki" – ocenia Bocheński.

Kontynuacja polityki, której twarzą jest von der Leyen

Jak wskazuje, przewodnicząca KE "prześlizgnęła się po wielu tematach: technologii, nauce, konkurencyjności, Strefie Gazy, USA, Chinach".

Bocheński uważa, że Polacy powinni zwrócić uwagę na sześć punktów. Opisuje je następująco:

Klimatyzm górą!

Zapowiedź kontynuacji, a nawet przyspieszenia, projektów klimatycznych. Von der Leyen jednoznacznie opowiedziała się za dalszą walką o Zielony Ład (pod zmienioną nazwą, ale nie treścią). Użyła nawet sformułowania, że cele klimatyczno-ekologiczne są dla Komisji stałe (sic!).

Ingerencje Brukseli

Zapowiedź dalszej walki na froncie ideologicznym, czyli pod pretekstem obrony demokracji i wolności Komisja będzie nielegalnie wtrącać się w sprawy państw narodowych, szczególnie tam, gdzie rządzą krytycy Brukseli i Niemiec.

Atak na wolność słowa

To największe kuriozum! W obronie wolności mediów powołany zostanie fundusz na finansowanie "niezależności mediów". Innymi słowy mamy zapowiedź, że Komisja Europejska będzie kupować dziennikarzy. Jednocześnie ogłoszono wprowadzanie mechanizmów kontroli mediów, internetu, treści zamieszczanych w social mediach.

Pakt migracyjny

Von der Leyen oczekuje pełnego wdrożenia Paktu Migracyjnego przez wszystkie państwa – to nie wymaga komentarza.

Centralizacja i biurokracja

Warto zwrócić uwagę, iż KE zamierza wtrącać się w sprawy nieprzewidziane traktatami europejskimi. W oczywisty sposób von der Leyen dąży do kradzieży władzy z państw narodowych, stworzenia rządu europejskiego, a w konsekwencji państwa europejskiego.

Nowa pandemia?

Dość niejasno wspomniała o "nowym zagrożeniu zdrowotnym"? Może tęskni za łamaniem prawa i dziwnym kupowaniem szczepionek, jak to miało miejsce w czasach Covid-19? Pewnie niedługo się dowiemy.

Obraz wyłaniający się z przemówienia Urszuli von der Leyen nie jest optymistyczny. Ewidentnie widać zaostrzenie dotychczasowego kursu gospodarczego przez który Europa tonie i przegrywa z USA oraz Chinami. Żądza władzy i centralizacji na stałe rozgościła się w Brukseli. Liberalno-lewicowy establishment walczy o życie, mimo że utrudnił je dziesiątkom milionów Europejczyków.

twitterCzytaj też:
Unijny budżet pogrzebie polską suwerenność?
Czytaj też:
"Spożywcze Nord Stream 2". Były minister ostrzega ws. umowy z Mercosur


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Facebook
Czytaj także