Nie cichną głosy po wtorkowych doniesieniach "Rzeczpospolitej", w myśl których dom w Wyrykach został uszkodzony nie przez rosyjski dron, a przez polską rakietę. Pocisk miał zostać wystrzelony przez F-16 podczas próby strącenia rosyjskiego bezzałogowca. Gazeta wskazywała, że lubelska prokuratura bez żadnych trudności zidentyfikowała szczątki 17 dronów, jednak o obiekcie, który spadł spadł w Wyrykach, nie chce mówić.
Błaszczak o tchórzostwie Tuska i Kosiniaka-Kamysza
W mocnych słowach działania rządzących w tej sprawie skomentował były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. "Niesamowita hipokryzja i tchórzostwo zarówno premiera, jak i ministra obrony, którzy nie mają odwagi wziąć sprawy na swoje barki, tak jak powinni to zrobić prawdziwi mężczyźni" – napisał polityk PiS na platformie X.
Błaszczak przypomniał, że to nie żołnierze, tylko rząd wysłał wiceministra Bosackiego, by ośmieszył Polskę w ONZ. "To nie żołnierze, tylko rząd był w posiadaniu ustaleń prokuratury, w sprawie tego co wydarzyło się w Wyrykach. To nie żołnierze, tylko rząd ukrywał prawdę przed prezydentem i BBN" – wymieniał.
Według byłego szefa MON, obecnie premier Donald Tusk wraz z ministrami Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Radosławem Sikorskim "chowają głowę w piasek i próbują zrzucić z siebie winę za to, że – albo celowo, albo z własnej nieudolności – dali Putinowi argument do podważania swojej odpowiedzialności za atak dronów". "To rząd dał Kremlowi taki prezent" – podkreślił.
"Przyznajcie się do swojej kompromitacji. Nikt z nas nie ma pretensji do żołnierzy. Podczas debaty w pierwszych słowach dziękowałem dowódcy operacyjnemu i pilotom, którzy bronili Polski 10 września. Tak samo zachowali się pozostali politycy Prawa i Sprawiedliwości" – podsumował Mariusz Błaszczak.
Tusk: Łapy precz od polskich żołnierzy
Przypomnijmy, że kiedy prawda o przyczynach zniszczenia domu w Wyrykach wyszła na jaw, szef rządu opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym podkreślił, że cała odpowiedzialność za uszkodzenia domu w Wyrykach spada na autorów dronowej prowokacji, czyli Rosję.
"O wszystkich okolicznościach incydentu odpowiednie służby poinformują opinię publiczną, rząd i prezydenta po zakończeniu postępowania. Łapy precz od polskich żołnierzy" – napisał premier.
Czytaj też:
Morawiecki pyta rządzących: Co jeszcze ukrywacie przed Polakami?
Czytaj też:
Gen. Komornicki: Nawet bolesna informacja musi być podana szybko
Czytaj też:
Cenckiewicz reaguje na wpis szefa MON. "Dalszej polemiki nie będzie"
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
