Lidia Lemaniak, DoRzeczy.pl: Prezydent Warszawy Rafała Trzaskowskiego zmienił zdanie w sprawie nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie i zapowiedział wprowadzenie go od 1 czerwca 2026 roku. Co – Pana zdaniem – stoi za tą zmianą?
Sebastian Kaleta, szef warszawskich struktur PiS: Pytanie nie nie powinno brzmieć, co się zmieniło u Rafała Trzaskowskiego w postrzeganiu problemu, tylko co się zmieniło u Marcina Kierwińskiego, bo to on rozdaje karty w Warszawie. Widzimy, że Platforma Obywatelska ponosi bardzo duże straty wizerunkowe w związku ze swoim niezdecydowaniem i niezrozumiałą postawą w tej sprawie, a korzysta na tym w szczególności Lewica, która po prostu atakuje za to PO. Prawdopodobnie Donald Tusk kazał Marcinowu Kierwińskiemu poradzić sobie z tym problemem, więc szef MSWiA dał zielone światło Rafałowi Trzaskowskiemu, żeby jakieś zmiany w tej sprawie, jeśli chodzi o nocną sprzedaż alkoholu w Warszawie, nastąpiły.
Sugeruje, Pan, że Rafał Trzaskowski nie jest samodzielnym prezydentem Warszawy?
Nawet nie muszę tego sugerować, ponieważ ostatnia sesja Rady Miasta Warszawy pokazała, że w kluczowych sprawach dla miasta, to nie on podejmuje decyzje, tylko podejmuje je Marcin Kierwiński. Gdyby Rafał Trzaskowski decydował, to uchwała przez niego zaproponowana zostałaby przyjęta, a nie została.
Dlaczego zatem od 1 czerwca przyszłego roku a nie od teraz?
To jest bardzo ciekawe pytanie, bo w zasadzie trzeba się zastanowić, jakie interesy działają. My, jako warszawski PiS proponowaliśmy, żeby tym zakazem były obejmowane dzielnice, w których rady dzielnicy tak zdecydują. Na razie zdecydowały cztery, być może jeszcze inne dołączyłyby w niedalekiej przyszłości. Widać, że się od skrajności do skrajności, jeśli chodzi o postawę włodarzy Warszawy.
Warszawski PiS uważa, że zakaz nocnej sprzedaży alkoholu powinien obowiązywać w całej Warszawie?
Warszawskie dzielnice są zróżnicowane, jeśli chodzi o natężenie problemów związanych z zakupem alkoholu w nocnych punktach sprzedaży. Jest to bardzo duży problem, w szczególności w Śródmieściu i w kilku innych dzielnicach również jest to dostrzegane przez mieszkańców, dlatego uważamy, że dzielnice powinny o tym decydować. W związku z konfliktem między Marcinem Kierwińskim a Rafałem Trzaskowskim, proponujemy, żeby mieszkańcy w referendum zdecydowali, czy strefa zakazu sprzedaży alkoholu w nocy powinna być wprowadzona. To jest najlepsza forma znalezienia rozwiązania w sprawie, w której kłótnie liderów PO są przeszkodą dla poważnej dyskusji o rozwiązaniu problemu.
Czytaj też:
Trzaskowski zmienił zdanie. Wawer: Noc bardzo długich noży w POCzytaj też:
Tusk o konflikcie w warszawskiej KO. "Dałem do zrozumienia kolegom..."
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
