Podczas spotkania z wyborcami w Zielonej Górze prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński mówił o "skrajnie groźnych lewicowych ideologiach w Europie". – Ktoś może powiedzieć, że narasta bunt prawicy, ale zwolennicy tych koncepcji, którzy rządzą dziś w Europie, szykują się do kontrataku. Już teraz w wielu krajach wprowadzana jest tzw. penalizacja za mowę nienawiści, czyli karanie więzieniem – wskazał.
– Rzecz idzie dalej. W tej chwili przygotowywana jest cenzura w internecie. Właściwie ograniczenie możliwości przedstawiania w internecie spraw politycznych, informacji politycznych. Przynajmniej tych, które będą tamtej stronie nie odpowiadały. I jeszcze do tego mamy taki plan, o którym pani von der Leyen niedawno mówiła, żeby na ogromną skalę – chodzi o setki miliardów euro – wesprzeć media tej strony, którą można określić jako lewicowo-liberalną, a tak naprawdę po prostu lewacką – powiedział lider PiS.
Grozi nam cenzura w internecie?
W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji. Resort chce wdrożyć w Polsce regulacje unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA), dotyczącego m.in. blokowania treści w internecie. Projekt ma szeroki zakres przedmiotowy. Część rozwiązań nie budzi wątpliwości, jednak część w praktyce wprowadzi możliwość stosowania cenzury politycznej poprzez zablokowanie treści niewygodnych dla władzy.
Już w styczniu "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że resort cyfryzacji chce, by prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej bez udziału sądu wydawał nakazy blokowania niektórych treści w internecie. To właśnie prezesowi UKE ma przypaść główny nadzór nad stosowaniem regulacji. W zakresie platform wideo kompetencje ma zyskać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT), a prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ma sprawować nadzór nad platformami handlowymi oraz innymi sprawami dotyczącymi ochrony konsumentów.
Czytaj też:
Bosak alarmuje ws. rządowego projektu: Odtworzenie urzędu cenzorskiegoCzytaj też:
"Cenzor zdecyduje". Polityk ostrzega przed projektem
