Były kandydat na prezydenta: Niech Hołownia jedzie i zajmuje ich sobą

Były kandydat na prezydenta: Niech Hołownia jedzie i zajmuje ich sobą

Dodano: 
Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło: PAP / Rafał Guz
Marek Woch wyraził opinię, że dobrze byłoby, gdyby nie tylko Szymon Hołownia, ale również Donald Tusk aplikował na stanowisko za granicą Polski.

Byłego kandydata na prezydenta i jednego z liderów Bezpartyjnych Samorządowców gościł w najnowszym nagraniu na swoim kanale YouTube telewizjapolska24 dziennikarz Piotr Barełkowski. Przedmiotem rozmowy był problem masowej migracji, który w rezultacie polityki Unii Europejskiej i polskich władz coraz bardziej dotyczy naszego kraju. W tym kontekście pojawił się wątek Szymona Hołowni.

Hołownia aplikuje na komisarza ONZ

Otóż pod koniec września marszałek Sejmu i lider Polski 2050 poinformował, że złożył aplikację na stanowisko wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. Bo przypomnijmy, że zgodnie z umową koalicyjną, Hołownia w listopadzie ma przestać pełnić funkcję marszałka Sejmu. Zastąpić go ma obecny wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że jeśli Hołownia nie zostanie wysokim komisarzem ONZ ds. uchodźców, to ma "plan B". Chodzi o funkcję polskiego ambasadora w USA. Hołownia miał powiedzieć swoim współpracownikom, że jego kandydatura byłaby dobrze przyjęta przez Pałac Prezydencki.

Woch: Niech Tusk da spokój Polakom

Woch powiedział, że nie wierzy w zapewnienia premiera Donalda Tuska, że nie będzie on realizował uninej polityki migracyjnej. Przywołał głośną wypowiedź szefa rządu ze spotkania w Piotrkowie Trybunalskim o obietnicy „100 konkretów”. – Nie dostałem 100 proc. władzy. Mówiłem przed 15 października 2023, także tutaj, w Piotrkowie: "Głosujcie na mnie, będę miał władzę, to zrobię te 100 rzeczy". I gdybym miał 100 proc. władzy, byłoby 100 rzeczy. Dostałem 30, niecałe 31 proc. głosów. Mniej niż 1/3. (...) Więc zrobiłem 1/3 z tego, co obiecałem. Chyba uczciwy rachunek? – powiedział Tusk.

– Ja dałem taki przykład – skomentował Woch – że jak byłem na debatach prezydenckich i Szymon Hołownia tłumaczył mi, że będąc drugą osobą w państwie, on nic nie może, to ja wyjmowałem klucz francuski i mówiłem: Panie, jak Pan nic nie może, to złóż Pan mandat i znajdź sobie inne zajęcie. I przynajmniej Pan Hołownia tego posłuchał i chce zajmować sobą ONZ. Może niech zajmuje sobą ONZ, natomiast apeluję do Pana Tuska – niech też tam jedzie i da spokój Polakom – powiedział Woch.

Przypomnijmy, że Marek Woch jest doktorem nauk prawnych, a z pierwszego zawodu hydraulikiem. Stąd w trakcie debat prezydenckich wykorzystywał happeningowo klucz francuski.

Działacz Bezpartyjnych Samorządowców wyraził nadzieję, że Hołownia chce funkcje w ONZ, nie po to, żeby przysyłać imigrantów Polakom. Barełkowski odparł, że nie byłby tego taki pewien.

Czytaj też:
Hołownia ambasadorem w USA? Jest głos z rządu


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / telewizjapolska24, YouTube / Gazeta Wyborcza
Czytaj także