"Beznadziejna knajpa" kontra "sekta starych towarzyszy". Politycy gorzko o konwencjach

"Beznadziejna knajpa" kontra "sekta starych towarzyszy". Politycy gorzko o konwencjach

Dodano: 
Donald Tusk i Jarosław Kaczyński
Donald Tusk i Jarosław Kaczyński Źródło: PAP
W sobotę odbyły się konwencje programowe dwóch największych ugrupowań — Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

W niedzielnych komentarzach politycy sięgnęli po wyjątkowo dosadne sformułowania. Bardzo dosadnie wydarzenia zostały ocenione przez reprezentantów niemal całej polskiej sceny politycznej na antenie Polsat News.

"Jak jest beznadziejna knajpa i jej nie idzie, to zamiast zmienić kucharzy, bardzo często zmienia logo i nazwę tej restauracji"

Podczas konwencji w Warszawie premier Donald Tusk ogłosił formalne zjednoczenie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej w ramach formacji Koalicja Obywatelska. – Jako KO startujemy już od 2018 roku, więc ta zmiana oznacza domknięcie pewnego projektu. Jest to uporządkowanie naszej struktury i tożsamości – formalne potwierdzenie tego, co i tak funkcjonowało – tłumaczyła poseł KO Katarzyna Lubnauer.

Krytycznie ocenił tę decyzję poseł PiS Jan Kanthak. – Jak jest beznadziejna knajpa i jej nie idzie, to zamiast zmienić kucharzy, bardzo często zmienia logo i nazwę tej restauracji. To samo robi Tusk. Tylko że nawet nie zmienił nazwy, bo wszyscy znają Koalicję Obywatelską – przecież z tym logiem i hasłem szli do wyborów – stwierdził. Karol Rabenda z Kancelarii Prezydenta RP również uznał ruch KO za pozorny: – To jest po prostu kolejny jakiś fajerwerk, z którym wychodzi Donald Tusk, żeby jakkolwiek zainteresować opinię publiczną. Wizerunkowy gest, a nie realna zmiana.

"Drużyna oldboyów, jakieś stare szkapy wyciągnięte z boksów, zaciągnięte do wozów"

W tym samym czasie w Katowicach odbywała się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Mirosław Suchoń z Polski 2050 bardzo ostro odniósł się do tego wydarzenia. – Myślę, że tym kongresem programowym PiS obraził swoich wyborców. To jest drużyna oldboyów, jakieś stare szkapy wyciągnięte z boksów, zaciągnięte do wozów. Nie ma tam świeżości, nie ma tam pomysłów. To jakaś sekta starych, dobrych towarzyszy, którzy wzajemnie się poklepują po plecach i kompletnie nic z tego nie wynika – powiedział.

Wymienił konkretne nazwiska: Daniela Obajtka, Jacka Kurskiego, Joannę Lichocką, Zbigniewa Ziobrę, Przemysława Czarnka oraz – jak określił – "gwiazdę wieczoru", byłą prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską. Na jego słowa odpowiedział ponownie Jan Kanthak. – Pan Suchoń, mistrz odchodzących wyborców, musi być traktowany poważnie. Najpierw reprezentował Nowoczesną, która właśnie została zlikwidowana, teraz jest przedstawicielem Polski 2050, która – powiedziałbym – też jest na prostej autostradzie do likwidacji – mówił.

W niedzielę Koalicja Obywatelska kontynuuje obrady w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Druga część konwencji odbywa się pod hasłem "Demokracja równych szans" i – jak zapowiedziano – poświęcona jest tematom konkurencyjności gospodarki oraz energetyki jądrowej.

Czytaj też:
Lider PiS wyśmiał partię Tuska: Czegoś takiego nie było, oni są pierwsi
Czytaj też:
"Tusk właśnie skonsumował byłych koalicjantów". Pierwsze komentarze w sieci


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Polsat News
Czytaj także