Prof. Wielomski: Mam już prawie pewność, że prezydent dobrze zrobił

Prof. Wielomski: Mam już prawie pewność, że prezydent dobrze zrobił

Dodano: 
Prezydent RP Karol Nawrocki
Prezydent RP Karol Nawrocki Źródło: PAP / Paweł Supernak
Inicjatywa Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry została zablokowana przez prezydenta Karola Nawrockiego.

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Wywołało to falę krytyki środowisk lewicowych, rozczarowania nie kryła minister środowiska Paulina Hennig-Kloska. Po prawej stronie słychać natomiast pochwały, wskazujące, że prezydent postąpił zgodnie z polskim interesem narodowym. Publicysta i nauczyciel akademicki Adam Wielomski zaznaczył z kolei, że warto też mieć na uwadze, jakie środowiska forsowały przedsięwzięcie.

Wielomski: Prezydent dobrze zrobił

"Nie bardzo wiem gdzie i po co miał być park narodowy nad dolną Odrą, którego utworzenie zawetował Prezydent Nawrocki. Jednak patrząc kto i za pomocą jakich argumentów dowodzi, że to zła decyzja, mam już prawie pewność, iż Prezydent dobrze zrobił. Precz z ekosekciarstwem" – napisał w poście opublikowanym na platformie Facebook.

Dlatego Karol Nawrocki zawetował ustawę

Zdaniem szefa Gabinetu Prezydenta RP Pawła Szefernakera część mediów rozpowszechnia w tej sprawie dezinformację. Uzasadniając tę tezę, Szefernaker zwrócił uwagę na cztery obszary tematyczne.

W punkcie pierwszym przypomniał, że teren parku jest już pod ochroną. Rzecz w tym, że znajduje się tam Park Krajobrazowy oraz obszar Natura 2000. Te dwa obszary chronią przyrodę nad Odrą. Wobec tego decyzja w zakresie nowego parku wprowadzałaby ludzi na tereny, gdzie przez dekady ich nie było – co spowodowałoby więcej szkód niż korzyści.

Druga kwestia dotyczy żeglugi. "Rząd Tuska chciał blankietowej zgody na park, który mógł ograniczyć żeglugę na Odrze! Od lat żeglugę Odrą próbują ograniczać niemieckie fundacje i politycy. Można chronić przyrodę i jednocześnie nie blokować rozwoju, ale mimo wielu próśb i sugestii postanowiono działać wbrew interesowi gospodarczemu regionu" – czytamy dalej.

Trzecie zagadnienie dotyczy lokalnych mieszkańców. "W sprawie parku nie dano głosu mieszkańcom – nie zorganizowano referendum. Przeciwko parkowi opowiedziała się gmina Gryfino, leżąca w jego centrum! Spowodowało to wyrwę w środku projektowanego terenu. Próbowano narzucić decyzję mieszkańcom i ostatecznie powstał projekt parku z «dziurą» w środku" – pisze współpracownik prezydenta.

Wreszcie po czwarte, pisze Szefernaker, "rząd próbował przepchnąć ustawę o parku z ograniczonym obszarem, aby następnie rozszerzyć jego otulinę decyzją Rady Ministrów. To doprowadziłoby do całkowitego zablokowania rozwoju gospodarczego terenów Międzyodrza" – czytamy.

Na przyrodę, zamiast na etaty

Zdaniem polityka władze powinny bazować na obecnym Parku Krajobrazowym, jeżeli rzeczywistym celem jest ochrona przyrody.

"Jeśli rząd naprawdę chce chronić przyrodę Doliny Dolnej Odry, niech choć połowę pieniędzy, które miały być przeznaczone na etaty dla działaczy w strukturach nowego parku, przeznaczy na ochronę przyrody w już istniejącym Parku Krajobrazowym" – podsumowuje Szefernaker.

Niebezpieczeństwo zablokowania rozwoju gospodarczego regionu

W uzasadnieniu do prezydenckiego weta podkreślono, że ustawa budzi obawy o zablokowanie rozwoju gospodarczego regionu, w którym Odra jest kluczowym źródłem potencjału inwestycyjnego. Prezydent RP wskazał brak analiz skutków dla inwestycji infrastrukturalnych w regionie, mimo że dla niektórych gmin powstanie parku może oznaczać realne straty finansowe

Czytaj też:
Rząd reaguje na weto Nawrockiego. Oto nowy plan
Czytaj też:
Petycja do prezydenta o weto. "Wizja niemieckich stowarzyszeń"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook / X
Czytaj także