Nie będzie siłowej eksmisji Rosjan z byłego konsulatu w Gdańsku

Nie będzie siłowej eksmisji Rosjan z byłego konsulatu w Gdańsku

Dodano: 
Siedziba konsulatu Federacji Rosyjskiej w Gdańsku
Siedziba konsulatu Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Źródło: PAP / Adam Warżawa
Polska nie planuje siłowej eksmisji Rosjan z budynku byłego konsulatu w Gdańsku. Jak ustaliło RMF FM, władze zdecydują się na standardową ścieżkę prawną.

Po aktach dywersji na polskiej kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło decyzję o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Zgodnie z decyzją MSZ Rosjanie mieli opuścić budynek przy ul. Stefana Batorego do dzisiaj, czyli do 23 grudnia. Strona rosyjska odmówiła jednak wyprowadzki. Ambasada Federacji Rosyjskiej poinformowała gdański magistrat, że w obiekcie nadal będzie przebywał pracownik administracyjno-techniczny ambasady, co w praktyce blokuje fizyczne przejęcie nieruchomości.

Nie będzie odcinania mediów i tym podobnych akcji

Z ustaleń RMF FM wynika, że nie dojdzie do interwencji policji ani do odcinania dostaw prądu, gazu czy wody. Rząd obawia się, że takie działania mogłyby doprowadzić do analogicznych kroków wobec polskich dyplomatów w Rosji lub zostać wykorzystane propagandowo jako pretekst do eskalacji napięcia dyplomatycznego.

Miasto Gdańsk oraz administracja rządowa stoją jednak na stanowisku, że rosyjskie roszczenia do budynku są bezpodstawne. Nieruchomość stanowi własność Skarbu Państwa, co potwierdzają księgi wieczyste. Rosjanie powołują się natomiast na umowy z okresu PRL, w tym porozumienie z 1951 roku między Polską Ludową a ZSRR, które przewidywało bezpłatne użytkowanie willi przez radziecką dyplomację. Po upadku Związku Radzieckiego status prawny nieruchomości uległ zmianie, jednak Rosja przez lata traktowała ją jak swoją. Od 2013 roku miasto zaczęło naliczać opłaty za bezumowne korzystanie z budynku. Według wyliczeń magistratu zaległości czynszowe wynoszą obecnie około 5,5 mln zł, a naliczone odsetki karne kolejne 3 mln zł.

Sprawę rozstrzygnie sąd

Władze Gdańska zapowiadają, że sprawa trafi na drogę sądową, a działania w imieniu Skarbu Państwa będzie prowadzić Prokuratoria Generalna RP. Prawnicy podkreślają, że procedura odzyskania nieruchomości może potrwać długo, nawet kilka lat, jeśli strona rosyjska będzie konsekwentnie odmawiać jej opuszczenia.

Część pracowników konsulatu rozpoczęła wyprowadzkę już na początku grudnia, a wywóz mienia odbywał się pod nadzorem służb. Sam budynek pozostaje jednak zajęty, co uniemożliwia jego formalne przejęcie przez miasto i Skarb Państwa.

Czytaj też:
Jest odwet Moskwy na Polsce. Komunikat rosyjskiego MSZ
Czytaj też:
Atak na polskiego ambasadora w Moskwie. MSZ potwierdza


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl
Czytaj także