W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który miał swoją premierę w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiają m.in. o ostatnich działaniach Donalda Trumpa.
– Kiedy oglądam konferencje przeróżne z Białego Domu, to Donald Trump przyjął zasadę, że wszystko jest na wierzchu. Są konferencję organizowane przez rzeczniczkę prasową i one są profesjonalne, ale Trump zauważył, że ogromną frajdą jest zaproszenie do Gabinetu Owalnego. Teraz ma taką metodę, że zaprasza do Gabinetu Owalnego i oglądamy go, jak się zmienia. Na początku było tam inaczej niż teraz. Odnowił wnętrze, odnowił biurko i ściągnął wiele obrazów. To jest jego cecha, bo w przeszłości też wiele inwestycji zaczynał od sprzątania i to samo zrobił teraz w Białym Domu – zauważył Wojciech Cejrowski.
Paweł Lisicki nawiązał z kolei do specjalnej komisji Departamentu Stanu, która bada sytuację w Wielkiej Brytanii. – Chciałbym poruszyć sprawę, o której rozmawialiśmy kilkanaście miesięcy temu, a mianowicie skandalicznego prawa w Wielkiej Brytanii, gdzie rząd zakazał cichej modlitwy wokół klinik aborcyjnych i jakiejkolwiek obecności w promieniu 150 metrów. Teraz policja ściga tych, którzy protestują. Co zrobił Departament Stanu? Otóż wysłał specjalną komisję do Wielkiej Brytanii, która bada, czy w Wielkiej Brytanii nie dochodzi do łamania podstawowych praw i wolności – wskazał red. naczelny "Do Rzeczy".
– Otóż nie. Oni nie badają, czy dochodzi. Trump najpierw stwierdził, że to najważniejszy sojusznik, ale łamie nasze wartości. Komisja pojechała więc zbadać, w jakim stopniu są one łamane, bo to, że są, nie ma wątpliwości. Trump zaobserwował zjawisko i wysłał swoich ludzi, by zobaczyli, w jakim stopniu rak toczy Wielką Brytanię – powiedział Wojciech Cejrowski.
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
