Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą w nich 460 posłów i 100 senatorów na czteroletnią kadencję.
W poniedziałek, 25 września 2023 r. poznaliśmy wyniki nowego sondażu, który przeprowadziła pracownia United Surveys dla Wirtualnej Polski. "Na które z ugrupowań zagłosował(a)by Pan/i w wyborach do Sejmu gdyby lista komitetów wyglądała następująco?" – zapytali respondentów ankieterzy.
Z badań wynika, że rośnie poparcie dla dwóch największych ugrupowań – PiS i PO. Do Sejmy weszłoby łącznie pięć komitetów.
Najnowszy sondaż
Na Prawo i Sprawiedliwość głos chce oddać 33,8 proc. badanych. To wzrost o 1 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego sondażu tej samej firmy. Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska z poparciem na poziomie 28,1 proc. (wzrost o 1,8 pkt. proc.).
Podium zamyka Trzecia Droga, czyli wyborczy sojusz Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni – 9 proc. wskazań ankietowanych (spadek poparcia o 1,6 pkt. proc.). Dalej znalazła się Konfederacja Wolność i Niepodległość, która może liczyć na 8,8 proc. (spadek o 0,7 pkt. proc.) oraz Nowa Lewica – 8,7 proc. (wzrost o 1,5 pkt. proc.).
Ponadto, Bezpartyjnych Samorządowców wybrało 3,6 proc. uczestników badania (wzrost o 0,2 pkt. proc.), a Polska Jest Jedna 0,1 proc. (wzrost o 0,1 pkt. proc.). Opcję "nie wiem/trudno powiedzieć" wskazało 7,9 proc. respondentów (wzrost o 0,7 pkt. proc.).
PiS wygrywa, ale traci większość
Podział mandatów wyglądałby następująco:
PiS – 194
Koalicja Obywatelska – 158
Trzecia Droga – 37
Konfederacja – 35
Lewica – 35
Mniejszość Niemiecka – 1
Z badań wynika, że opozycja liberalno-lewicowa dysponowałaby 230 mandatami, a zatem do uzyskania większości w Sejmie potrzebowałaby albo pozyskać co najmniej jednego posła Konfederacji, albo musiałaby liczyć na Mniejszość Niemiecką.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CAWI w dniach 22-24 września 2023 roku na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.
Czytaj też:
Znamy wyniki najnowszego sondażu. "PiS ma powody do świętowania"Czytaj też:
Prezes PSL: Widzimy do czego doprowadziła polityczna wojna domowa