Tak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej", przeprowadzonego tuż przed pierwszą wizytą zagraniczną prezydenta Karola Nawrockiego w Waszyngtonie.
Miażdżąca przewaga poparcia dla prezydenta
Na pytanie "Kto powinien odpowiadać za kontakty Polski z administracją Donalda Trumpa?" 49,8 proc. wskazało prezydenta Karola Nawrockiego, a 32,2 proc. – premiera Donalda Tuska. Odpowiedź "trudno powiedzieć" wybrało 18 proc. ankietowanych.
Poparcie dla Nawrockiego jest szczególnie widoczne wśród wyborców partii opozycyjnych, takich jak PiS, Konfederacja, ugrupowanie Grzegorza Brauna czy Partia Razem. Co ciekawe, nawet w elektoracie ugrupowań rządzących – KO, Polski 2050, PSL i Lewicy – aż 21 proc. respondentów wskazało prezydenta, a nie premiera.
Politolog prof. Rafał Chwedoruk podkreśla na łamach "Rzeczpospolitej", że przewaga Nawrockiego może wynikać z niskiego poparcia dla rządu, które – jak pokazują inne sondaże – sięga zaledwie 23,5 proc. – Wyniki tego badania są funkcją obecnych nastrojów społecznych, które nie sprzyjają ekipie rządzącej. Dodatkowo Polacy mogą postrzegać prezydenta jako naturalnego partnera do rozmów z Trumpem, podobnie jak dzieje się to w systemie amerykańskim – zaznacza ekspert.
Polakom nie podobało się zamieszanie wokół wizyty w USA
Wyniki badania pojawiają się w gorącym politycznie momencie. Spór o przygotowania do wizyty w USA – w tym o instrukcje MSZ dla prezydenta oraz brak przedstawicieli resortu w delegacji – przerodził się w medialną burzę. – To nie jest kwestia tego, kto kogo instruuje, tylko tego, że nie może być dwóch polityk zagranicznych – mówił kilka dni temu premier Donald Tusk po posiedzeniu Rady Gabinetowej.
Zamieszanie wokół wizyty zauważają już także media międzynarodowe. Portal Politico ocenił, że spotkanie Nawrockiego z Trumpem odbywa się w kontekście coraz bardziej widocznych podziałów wewnętrznych, które osłabiają obecność Polski na arenie międzynarodowej.
Prezydent Karol Nawrocki wylądował w Waszyngtonie 3 września. W planie wizyty jest rozmowa w Gabinecie Owalnym oraz złożenie wieńca na Grobie Nieznanego Żołnierza w Arlington.
Czytaj też:
Ostre spięcie w studiu TVN24. "Bezczelne i aroganckie", "skrajna manipulacja"Czytaj też:
Szefernaker o filmiku Sikorskiego: Przecież to jakaś dziecinada
