Czy Polska 2050 powinna mieć wicepremiera? Polacy podzieleni

Czy Polska 2050 powinna mieć wicepremiera? Polacy podzieleni

Dodano: 
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (L) z żoną Urszulą
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (L) z żoną Urszulą Źródło: PAP / Marcin Obara
Polska 2050 pozostaje jedyną partią koalicji rządzącej bez własnego przedstawiciela w randze wicepremiera w rządzie Donalda Tuska.

Choć, jak twierdzą politycy ugrupowania, Szymon Hołownia i premier Tusk mieli uzgodnić nominację ustnie, przedstawiciele KO nie potwierdzają takich ustaleń, podkreślając, że decyzje kadrowe należą wyłącznie do premiera.

Podzielone zdania Polaków

Zgodnie z umową koalicyjną z 10 listopada 2023 r. Polska 2050 nie ma zagwarantowanej funkcji wicepremiera, mimo że po pierwszej połowie kadencji oddała fotel marszałka Sejmu, który przez dwa lata zajmował Hołownia. Rząd Tuska ma obecnie trzech wicepremierów: Radosława Sikorskiego (KO), Władysława Kosiniaka-Kamysza (PSL) i Krzysztofa Gawkowskiego (Lewica). Polska 2050 rekomenduje na to stanowisko minister funduszy i polityki regionalnej Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz.

W sondażu SW Research dla "Rzeczpospolitej" zapytano uczestników, czy Polska 2050 powinna otrzymać funkcję wicepremiera 23,6 proc. badanych popiera taki ruch, 35,5 proc. jest przeciw a 40,8 proc. nie ma zdania. Jak zaznacza Wiktor Maruszczak z SW Research, większy sceptycyzm wykazują kobiety (37 proc.) oraz osoby z podstawowym wykształceniem (51 proc.). Przeciwne są także osoby z dochodami 5001–7000 zł netto oraz mieszkańcy największych miast (42 proc.).

Hołownia: Ta nominacja zostanie dokonana

Wicemarszałek Sejmu Szymon Hołownia zapewnił z kolei kilka dni temu, że nominacja jego ugrupowania na stanowisko wicepremiera jest przesądzona i pozostaje jedynie kwestią czasu. – Premier zadeklarował, że w czasie, w którym wspólnie ustalimy, ta nominacja zostanie dokonana i spodziewam się, że tak będzie – powiedział Hołownia. Podkreślił, że rozmowy odbyły się, a obie strony są poważnymi partnerami. – Nie będę stał premierowi nad głową i krzyczał: już, już teraz – dodał. Hołownia poinformował również, że partia czeka na dokończenie rekonstrukcji rządu na poziomie wiceministrów.

13 listopada Hołownia złożył rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu, a jego następcą – zgodnie z umową koalicyjną – został Włodzimierz Czarzasty. Już na początku października Hołownia podkreślał, że jego odejście z funkcji marszałka wiąże się z koniecznością zachowania równowagi w koalicji poprzez nominację Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na wicepremiera. Argumentował, że skoro Lewica ma i marszałka, i wicepremiera, Polska 2050 nie może pozostać "z samymi ministrami i jednym wicemarszałkiem".

Czytaj też:
"Reset w Polsce 2050". Kobosko przyznaje, że potrzeba zmian
Czytaj też:
Pełczyńska-Nałęcz ogłosiła decyzję. Petru: Na to czekałem


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Rzeczpospolita / DoRzeczy.pl
Czytaj także