"Czy w związku z sabotażem na linii kolejowej Warszawa-Lublin Polska powinna zerwać relacje dyplomatyczne z Rosją?" – takie pytanie zadano respondentom w sondażu przeprowadzonym przez pracownię SW Research dla dziennika "Rzeczpospolitej".
Sondaż: Czy Polska powinna zerwać stosunki z Rosją?
Twierdząco na tak zadane pytanie odpowiedziało aż 42,6 proc. ankietowanych. Przeciwnego zdania było 28,5 proc. pytanych, a 28,8 proc. nie miało sprecyzowanej opinii w tej sprawie.
Za zerwaniem stosunków dyplomatycznych niemal identycznie opowiadają się kobiety (42,7 proc.) i mężczyźni (42,5 proc.). Największe poparcie dla tej koncepcji obserwujemy w grupie osób z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym (48,7 proc.), mieszkańców miast od 200 do 499 tys. mieszkańców (47,2 proc.) oraz wśród zarabiających "na rękę" do 3 tys. złotych (47,5 proc.).
Sceptyczni wobec tak radykalnego kroku okazali się respondenci poniżej 24 roku życia (tylko 36,8 proc. z nich opowiedziało się za zerwaniem stosunków z Rosją). Podobnie wypadli w badaniu ankietowani z miast do 20 tys. mieszkańców (38,5 proc.) oraz zarabiający od 5 tys. do 7 tys. złotych "na rękę" (38,6 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 25-26 listopada 2025 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy.
Akty dywersji na kolei
15 i 16 listopada na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do aktów dywersji. W Mice (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W niedzielę, w innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (pow. puławski, woj. lubelskie), pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Premier Donald Tusk poinformował 18 listopada w Sejmie, że za sabotażem na torach stoi dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskim wywiadem. Jeden z podejrzanych to obywatel Ukrainy skazany przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, pracownik miejscowej prokuratury.
Sprawcy tuż po aktach dywersji uciekli na Białoruś, opuszczając terytorium Polski przez przejście graniczne w Terespolu.
Czytaj też:
Dywersja na kolei. Ukraińcy poszukiwani listem gończymCzytaj też:
Kontrowersyjna decyzja sądu. Nie będzie aresztu dla Ukraińca z 46 paszportamiCzytaj też:
Dowództwo armii ostrzega przed kibicami. "Zemsta za krytykę Tuska?"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
