Rosji potrzebna jest dekomunizacja

Rosji potrzebna jest dekomunizacja

Dodano: 
Władimir Miłow, rosyjski opozycjonista, współpracownik Aleksieja Nawalnego
Władimir Miłow, rosyjski opozycjonista, współpracownik Aleksieja Nawalnego Źródło: fot. Halifax International Security Forum/wikipedia
Moim celem jest przekonać jak największą liczbę polityków na Zachodzie, że pozostawianie agresywnej polityki Putina bez odpowiedzi to wielkie ryzyko dla wolnego świata - tłumaczy Władimir Miłow

Maciej Pieczyński: „Po to, aby kontynuować działalność, szczególnie na tak ważnym odcinku jak relacje międzynarodowe i sankcje [wymierzone w Putina – przyp. red.], muszę pozostać na wolności” – tak tłumaczył pan swoją emigrację z Rosji. Przekonuje pan, że skuteczną bronią przeciwko Moskwie są sankcje finansowe. Dlaczego?

Władimir Miłow: Moim celem jest przekonać jak największą liczbę polityków na Zachodzie, że pozostawianie agresywnej polityki Putina bez odpowiedzi to wielkie ryzyko dla wolnego świata. Podlegli Putinowi urzędnicy i oligarchowie okradają rosyjskie społeczeństwo, a tak zdobyte pieniądze ukrywają na Zachodzie, inwestując w różne aktywa, pałace, jachty, kluby piłkarskie.

Pozostało 94% tekstu

Ten i inne artykuły można przeczytać korzystając z „DO RZECZY+”.

ZAPRASZAMY DO WYPRÓBOWANIA lub wybrania jednej z ofert z prezentami i rabatami.

Czytając wspieracie Państwo naszą pracę. Dziękujemy!

Dzięki „DO RZECZY+” zyskają Państwo dostęp do: tygodnika „Do Rzeczy”, miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, dodatkowych artykułów i programów: Pawła Lisickiego, Rafała A. Ziemkiewicza, Wojciecha Cejrowskiego.

Dostęp aktywowany? Zaloguj się

NOWE ARTYKUŁY W „DO RZECZY+”

Artykuł został opublikowany w 21/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Maciej Pieczyński
Czytaj także