– Rosja zamierza rozmieścić na Białorusi broń jądrową – powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. – To bardzo niebezpieczny ruch – dodał.
Taki ruch umożliwia zmiana białoruskiej konstytucji, która zostanie wprowadzona na mocy zmanipulowanego referendum, które odbyło się w niedzielę 27 lutego. Władze w Mińsku poinformowały, że za zmianami ustawy zasadniczej głosowało 65 proc. uczestników. Głosowanie odbywało się bez obecności obserwatorów z Zachodu.
Łukaszenko powiedział, że jeśli Białorusini wydadzą zgodę i poprą proponowane rozwiązania w referendum, to on będzie mógł zwrócić się do Rosji o zwrot broni jądrowej Białorusi.
– Jeśli Zachód przeniesiecie broń jądrową do Polski lub Litwy, do naszych granic, to zwrócę się do Putina o zwrot broni jądrowej, którą oddałem bez żadnych warunków – zapewnił Łukaszenka.
Rosyjskie siły nuklearne w gotowości
Interfax poinformował, że zgodnie z rozkazem Putina siły odstraszania nuklearnego Federacji Rosyjskiej zostały postawione w stan gotowości.
Rosyjski przywódca stwierdził w niedzielę, że zachodnie sankcje nałożone na jego kraj w związku z agresja na Ukrainę są nielegalne. W odpowiedzi na działania Zachodu Putin nakazał rosyjskiemu ministrowi obrony i szefowi Sztabu Generalnego wprowadzenie sił odstraszania nuklearnego w "specjalny tryb służby bojowej".
– Wysocy urzędnicy czołowych państw NATO pozwolili sobie na agresywne komentarze na temat naszego kraju, dlatego niniejszym nakazuję ministrowi obrony i szefowi Sztabu Generalnego postawić Siły Odstraszania Armii Rosyjskiej w stan gotowości bojowej – powiedział rosyjski prezydent podczas telewizyjnego spotkania z ministrem obrony Siergiejem Szojgu i szefem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerym Gierasimowem.
Czytaj też:
"Bild": Putin nie przebywa w Moskwie. Ukrył sięCzytaj też:
Ukraina: Tysiące ochotników zgłaszają się do walki z rosyjskim okupantem